sobota, 28 marca 2015

Księga 12

Dobra.! Czeka was Rozdział Musicalowy.!!!


Byłam do niego przytulona, nie myślałam na razie o niczym, oprócz o nim. W pewnym momencie, powiedziałam, słowa, które wydobyły się ze mnie, nieświadomie.
- gorąco....
- wiem - odpowiedział uśmiechając się, jednak ja powiedziałam stanowczym strasznym głosem.
- gorąco, tak gorąco... - nie wiem czemu, ale poczułam, na sobie wąską linie, która zaczęła parzyć, jak bym oblała się wrzątkiem, nie stop, nie wrzątkiem, lecz, hmm, o wiem, tak jak by mnie dotknęło słońce.! O nie, chwila, spojrzałam na swoją suknie, która opadała z moimi nogami wzdłuż łóżka, znajdowała się na nich, ciepła linia, wręcz czerwona, a moje ciało było niebieskie, co oznaczało zimne, chciałam to z siebie zrzucić, miotałam się, a Will, chciał mnie uspokoić, gdy spojrzał w stronę odwróconej mojej głowy, wziął mnie na ręce, i zabrał do salonu, który znajdował się piętro niżej, odłożył mnie na kanapę, przyznam że jest ona dość duża, i uklęknął przy mnie, aby sprawdzić moje udo, ponieważ czułam jak bym poparzyła się laserem, wysokiej jakości, który roztapia metal. Gdy tylko dotknął, mojej rany, którą podejrzewam przecięła mi całą skórę, głęboko, zaczęłam krzyczeć, i uderzyłam jego rękę odtrącając ją od bólu, który mi sprawiła. Spojrzałam mu w oczy, a tak przynajmniej próbowałam, wpatrywał się we mnie, a ja powiedziałam, do niego słowa, których nie chciałam powiedzieć na głos.
- ten ból to za mało...
Po swoich słowach, wzięłam paznokcia, mojego oczywiście, i zaczęłam sobie robić jeszcze głębszą ranę. Will, zareagował szybko, złapał mnie za ręce, i odciągnął od rany, a ja się miotałam, jednak w jednej chwili, poczułam się nagle senna, lecz nie za sprawą Willa, nie, nie, tylko, czułam jak by promienie słońca, znajdujący się dookoła mnie, zaczynały m,nie usypią, a ja byłam chyba za miękka aby się im sprzeciwić, po prostu nagle straciłam energię, rozum, siłę i stałam się po prostu senna. Więc, puściłam jego ręce, puszczając je luzem, i zasnęłam, opadając w ramiona Willa. To był ostatni moment, jaki zapamiętałam. Jak Will, troszczy się o mnie, dalej zasnęłam...
Wieczór
Zaczęłam powoli otwierać oczy, ale co się stało, spojrzałam na siebie, byłam przykryta kołdrą.? W łóżku, ale co ja tu robię, przecież byłam... Nie, byłam tu, i nadal jestem, ale czemu zasnęłam.?... Eh, nie ważne, ściągnęłam kołdrę, wstałam, ponownie ułożyłam ją jak była i zaczęłam się rozglądać, spojrzałam na zegar, godzina 17, wieczór, okej, ale co się wczoraj stało.? to znaczy dziś rano.? nie, przed rankiem zasnęłam, chwila, zeszłam szybko na dół, gdzie zastałam Willa, patrzył chyba na mnie, a ja się do niego zbliżyłam, i zapytałam.
- a ja nie miałam gdzieś dziś iść.? - spojrzał na zegar, po czym wstał, i poszedł ze mną na górę do pokoju, podał mi moją suknie i kazał włożyć, gdy to już zrobiłam, zeszliśmy na dół, ponownie.
Szliśmy powoli do mojej szkoły, miałam się tam spotkać z Rozą, Will mi o niej opowiedział, jest ona nasza kuzynką i moja koleżanką z klasy, powiedział również że najwyraźniej straciłam pamięć z przed tygodnia, więc wszystko mi opowiedział, więc powinno pójść z górki. byliśmy obok lasu, kiedy nagle Will skręcił w jego głębinę. Poszłam za nim, wołając, bo straciłam go z oczu, lekko zmieszana, stanęłam w miejscu, rozglądałam się, gdy zobaczyłam jakąś zimną postać, niedaleko mnie, odwróciłam się w jej stronę, był to Will, zaczęłam zalewać go pytaniami.
- co ty sobie myślisz.? Ja nawet nie wiem gdzie iść.!!!
- po to...
Zbliżył się do mnie, a ja nie wiedziałam o co mu chodzi, do puki, nie usłyszałam jego emocji, mogę to tak nazwać.? No bo poczułam, usłyszałam, jak jest podekscytowany, więc, nie ważne. Wracając, złapał mnie za łokcie, przybliżył do siebie, i powoli wbił się w moja szyję. Było to przyjemne i nie chciałam przestawać, położyłam ręce na jego plecach, przyciągając go do siebie, a on robił podobnie. Gdy był dość blisko, zrobiłam to co wcześniej, czyli również wbiłam się w jego tętnicę. Zaczęłam pić jego krew, zapominając o otoczeniu, gdy się ode mnie oderwał, zrobiłam to samo, lecz, gdy się opamiętałam, spojrzałam na moją suknie, która była w plamkach ciepła, pewnie krwi, no ja ie mogę.! Spojrzałam na Willa, a on uśmiechnął się, a ja szłam za nim, gdy ruszył.
- widzisz co zrobiłeś.! Nie dopiorę tego później.!
- dopierzesz, a po za tym Roza mówiła abyś miała niezłe "rekwizyty" nie.? - przycisnął słowo, "rekwizyty" teraz zrozumiałam, po co zrobił mi ranę ociekającą krwią, znajdującą się na szyi, i po co sama mam mieć krew na twarzy, w okolicach buzi, i abym miała zęby, plus, białe, oczy, bo się uspokoiły. Trudno, no nic, nie zmienię w trzy sekundy. Zobaczyłam jak Will, odchodzi, a mnie zostawia samą, jednak nie całkiem, zobaczyłam w oddali Rozalię, tak, tak wiem jak wygląda, po opowiadaniach Willa, przypomniałam sobie, co nie co.  Podeszłam do niej i przywitałam się, ubrana była, (uwaga, poniosło, mnie pamiętajcie że bohaterka nie widziała jak zwykli ludzie czy inne, widzi na ciepło i zimno) w długą czarną suknie, z czerwonym, grubym, pasmem po środku, wiązanym na grube czarne sznurki. Rękawy miała długie, na końcu się rozkładały na strzępki, dół sukni był w koronkach, i ogólnie, od pasa w dół rozszerzała się. Włosy miała rozpuszczone, na lewy bok, na zębach znajdowały się sztuczne kły, na szyi miała takie coś w rodzaju naszyjnika, jako paska. Makijaż miała mocny, obok ust miała czerwoną kreskę oznajmującą że "piła krew" no nie, mnie przebiła.! 

Przytuliłyśmy się, popatrzyła na mnie, i zrobiła otwarte oczy, po czym powiedziała, "no to chodź wampirko ty moja.!" i poszłam z nią, powoli się nawet rozluźniałam. Doszłyśmy do budynku, z którego wydobywała się muzyka, weszłyśmy do środka, zobaczyłam tam sporo ludzi, jednak nie miałam do żadnego  zamiaru, wypijać ich krwi, można powiedzieć że jestem pełna. Poszłyśmy kawałek dalej, Roza usiadła przy jakimś stole, usiadłam obok niej, po chwili, obok niej, zjawił się chłopak, wysoki, tyle wiem. Raza, chyba go pocałowała, a ja oparłam się o, no, o oparcie. Chłopak spojrzał na mnie, po czym spytał Roza.
- Roza, ona jest z tobą.?
- no oczywiście że tak.! Skąd takie pytanie.? - szepnął jej coś do ucha - to są soczewki słonko, nie wymyślaj sobie zbyt wielu rzeczy, Em, jest do nich przyzwyczajona i rzadko je ściąga - a więc myślał że jestem ślepa.? No no, podziw, klasyk, normalnie.
- Emma-O jestem. - podałam mu dłoń, ujął ją u uśmiechnął się chyba, odpowiedział
- Leonard, dla przyjaciół Leo...
- będę się do nich zaliczać.? - zapytałam z nutką rozbawienia w głosie
- oczywiście...
- w takim razie Leo, mów mi Em - wyszczerzyłam się, okej, jeden, nie dwóch kolegów mam, jeszcze minus 2 i mogę iść.!
Po chwili, gadania, do naszego stołu usiadł jakiś chłopak przebrany za pirata, więcej powiedzieć nie mogę, to mój limit opisywania ludzi z tego klubu. Przesunęłam się siedzenie dalej, aby mógł swobodnie usiąść, gdy kolejna osoba chciała wejść, o dziwo, co mnie zdziwiło, nie usiadł przy wyjściu, lecz, przeskoczył stolik, i wylądował obok mnie, przebrany był, hmm, za, kolorowego chłopaka.? A z resztą nie wiem, miał różne kształty ubrań, a wracając, przeskoczył przez stolik i usiadł obok mnie, potem przyszedł kolejny chłopak, chyba przebrany za, zombiaka.? Tak, to zombi, i wiecie co zrobił.? To samo co ten dziwnie poubierany, lecz po mojej drugiej strony, wydawało mi się że są identyczni, a tak różni. Potem, jakieś zbawienie się stało, przyszła dziewczyna, z inną dziewczyną.! Jedna była ubrana w hmm, nie wiem co to, ale coś liściastego..

Obok niej stała dziewczyna, przebrana, hmm, jezu co to za przebrania się porobiły w tych czasach.? Ona jest przebrana za kota, a prawdę.?!

Ten świat powariował. Usiadły obok, przy wyjściu, jednak ciszy nie było długo, bo dołączył potem jeszcze jakiś chłopak z kolejnym.! Matko, więcej was matka nie miała.! Jeden był po prostu ubrany, rockowo, chyba, a ten drugi chyba, za, yyy, wampira.? tak, to wampir. Tak jak jego poprzednicy (trochę to dziwnie brzmi) przeskoczył (przeleciał xD) stolik i usiadł obok mnie, wpychając się na miejsce zombiaka, trochę się zdziwiłam, jednak siedziałam cicho, ale, po pięciu minutach nie wytrzymałam, spojrzałam na chłopaka siedzącego obok mnie, po czym powiedziałam, do niego słowa, w końcu to Halloween nie.?
- za tobą jest pajęczyna... - wskazałam palcem, za niego, pokazując paznokcia, na którym mam zrobionego pająka, chłopak zaczął krzyczeć, a ja się zaśmiałam, przez co wszystkie oczy były skierowane na nas, nawet Rozy, zwróciłam się teraz do niej...
- Roza, przedstawisz mnie.?
- a, no tak, więc.. :
 - pirat to Kastiel
 - w dziwnych ubraniach to Alexy, którego wystraszyłaś
 - zombi to Armin
 - listkowata to Iris
 - kobieta kot to Kim
 - blondyn w rockowych strojach to Nataniel
 - a wampir - podkreśliła to słowo - to Ken
Popatrzyłam na wszystkich po kolei, czemu przy tym stoliku jest tylko czwórka dziewcząt, łącznie ze mną, a chłopców jest sześcioro.? Nie, nie no bo po co, zróbmy tu zebranie okej.! matka urodziła kolejne dziecko, które przyszło nam na ratunek i dopisze się do listy, ! no bo po co nam chłopak przebrany za kościotrupa, przecież to będzie przegięcie.! No bo ja się pytam po co.?! Będę a niego przeklinać jak się tylko odezwie..! Spojrzałam na niego, usiadł obok Kastiela, roza, zaczęła swój dialog, w moją stronę, dla kości.
- Em, to jest Lysander, Lysander, to jest Emma-O.! - dziewczyna prawie krzyczała bo zagłuszał ją dźwięk, dobywający się ze sceny. Spojrzałam na chłopaka, dobra cofam swe słowa, niech przyjdzie kolejny chłoptaś abym mogła na niego nawrzeszczeć.! No ja nie mogę, teraz gdy chcę aby któryś przyszedł to nie przychodzi.! A z resztą, wstałam i podeszłam do Lysandra, złapałam go za ramię, uświadamiając mu że chce z nim porozmawiać, odeszliśmy kawałek dalej...

Tym czasem, przy stoliku.

- ej, myślicie że go ugryzie i wyssie mu całą krew.? - zapytał Alexy, całego grona
- Alex, przesadzasz, to tylko strój, no bo pachniała ona przecież człowiekiem nie.? - odezwał się Armin
- no niby, tak, ale wiesz, nie oceniaj książki po okładce - zauważyła Roza, bojąc się, czy powiedzieć im prawdę czy nie.?
- Roza ma rację, zostawcie ją w spokoju, tak właściwie, to Roza skąd ją znasz.?
- yyy, ja... - przerwał jej mikrofon, ratując skórę, mikrofon, w głośnikach głosił.
 Zapraszamy pod scenę, zaraz wystąpi zespół Thousand Foot Krutch" a po ich piosenkach, których mamy nadzieje będzie dużo, odbędzie się karaoke.

Emma-O

podeszłam z Lysem do ściany, zapytał się mnie, pierwszy..
- chciałaś coś.?
- tak, powiedzieć ci, że, nie jestem ślepa tak jak sądzisz... - zakłopotałam się...
- więc, krótko mówiąc nosisz soczewki, i mnie okłamałaś...
- nie, wcale nie.! Nie nosze soczewek, ale oni tak myślą, oprócz rozy, ale pomijając to, nie widzę jak wy lecz, nie, nie widzę też jak niewidoma.... - jezu, jaki labirynt.!
- więc.?
- mam, tak jakby dar, jak i przekleństwo z którym się urodziłam, i ja widzę jak węże, tak mogę ci to łatwiej wytłumaczyć, widzę na ciepło i zimno, więc widzę też jak ludzie się rumienią, co jest zabawne. - zatrzymałam się - o matko, sorry, zagalopowałam się, więc, tyle chciałam ci powiedzieć...o i żebyś nikomu o tym nie mówił, jak się spytają to nosze soczewki, a jak by się pytali, o czym gadaliśmy to o tekście ze wczoraj oki.?
- okej, tylko nie wiem po co takie halo... - zbliżył się.
- bo nie chce być postrzegana jako niepełnosprawna...
Usłyszeliśmy głos w głośnikach, po czym, Lys zaczął ruszać w kierunku sceny, zapytałam się, go...
- gdzie idziesz.?
- przetestować, wczorajszy tekst.. - pomachał mi karteczką przed nosem, po czym poszedł dalej, kontynuowałam, idąc za nim.
- śpiewasz.?
- tak, razem z Kasem i Natem, a raczej Nat tylko gra na perkusji...
- jak nazywa się wasz zespół.?
- nie słyszałaś.?
- co.? a tak, hmm, czekaj, yyy... Thousand Foot Krutch.?
- pięknie
Byliśmy pod sceną, on poszedł dalej, a ja dołączyłam do rozy, iris i kim, które były przy barierkach, z alexym, arminem i kentinem. Podeszłam do nich, i patrzyłam na scenę, na której stanął Lys, Kas i Nat, Kastiel podszedł do gitary, Lys do mikrofonu a Nat za nich do perkusji, zaczęli grać, niektóry nawet śpiewali w niektórych momentach z nimi...

PS:tłumaczenie dodam od razu ;)

Heyo
Here comes the danger up in this club
When we get started man we ain't gonna stop
We gonna turn it up till it gets too hot

Everybody saying heyo
Tell 'em to turn it up till they can't no more
Let's get this thing shaking like a disco ball
This is your last warning and courtesy call

Heyo (heyo)
Here comes the danger up in this club
When we get started man we ain't gonna stop
We gonna turn it up till it gets too hot

Everybody saying heyo (heyo)
Tell 'em to turn it up until they can't no more
Let's get this thing shaking like a disco ball
This is your last warning, a courtesy call

I am not afraid
Of the storm that comes my way
When it hits it shakes me to the core
And makes me stronger than before
It's not a question about trust
But will you stand with us
Can you feel it
Make it real

I think it might wash away tonight
Awaken from this never ending
Fall!
It takes more than meets the eye
This war we're fighting is not just writing

Heyo (heyo)
Here comes the danger up in this club
When we get started man we ain't gonna stop
We gonna turn it up till it gets too hot

Everybody saying heyo (heyo)
Tell them to turn it up until they can't no more
Let's get this thing shaking like a disco ball
This is your last warning and courtesy call

There's a rumble in the floor
So get prepared for war
When it hits it'll knock you to the ground
And it shakes up everything around
But survival is a must
So will you stand with us
Can you feel it
Make it real
Make me feel it

I think it might wash away tonight
Awaken from this never ending
Fall!
It takes more than meets the eye
This world we're fighting is not just rioting

Heyo (heyo)
Here comes the danger up in this club
When we get started man we ain't gonna stop
We gonna turn it up till it gets too hot
Everybody saying heyo (heyo)
Tell 'em to turn it up till they can't no more
Let's get this thing shaking like a disco ball
This is your last warning and courtesy call

Heyo (heyo)
Here comes the danger up in this club
When we get started man we ain't gonna stop
We gonna turn it up till it gets too hot
Everybody saying heyo (heyo)
Tell 'em to turn it up till they can't no more
Let's get this thing shaking like a disco ball
This is your last warning and courtesy call


tł :

Hey - o!
Oto nadchodzi niebezpieczeństwo w tym klubie
Kiedy zaczniemy już nie przestaniemy
Mamy zamiar podkręcić to, aż zrobi się zbyt gorąco.

Wszyscy śpiewają hey-oh
Powiedz im, aby to podkręcili, dopóki nie będą mogli więcej
Weźmy tą rzecz potrząsając jak kulą dyskotekową
To jest twoje ostatnie ostrzeżenie i grzeczne wezwanie

Hey - o!
Oto nadchodzi niebezpieczeństwo w tym klubie
Kiedy zaczniemy już nie przestaniemy
Mamy zamiar podnieść to do góry, aż zrobi się zbyt gorąco.

Wszyscy śpiewają hey-oh
Powiedz im, aby to podkręcili, dopóki nie będą mogli więcej
Weźmy tą rzecz potrząsając jak kulą dyskotekową
To jest twoje ostatnie ostrzeżenie i grzeczne wezwanie

Nie boję się
Burzy, która przechodzi moją drogą
Gdy uderza, trzęsie mną aż do szpiku kości
I czyni silniejszym niż wcześniej
To nie jest prośba o zaufanie,
ale czy z nami zostaniesz?
Czujesz to?
Sprawiasz, że czuję to.

Myślę, że to może zniknąć tej nocy,
Budząc z niekończącego się upadku.
To zajmuje więcej niż na pierwszy rzut oka
To wojna, w której walczymy, nie jest opisywana

Hey - o!
Oto nadchodzi niebezpieczeństwo w tym klubie
Kiedy zaczniemy już nie przestaniemy
Mamy zamiar podnieść to do góry, aż zrobi się zbyt gorąco.

Wszyscy śpiewają hey-oh
Powiedz im, aby to podkręcili, dopóki nie będą mogli więcej
Weźmy tą rzecz potrząsając jak kulą dyskotekową
To jest twoje ostatnie ostrzeżenie i grzeczne wezwanie

Słychać jak dudni podłoga,
Więc przygotuj się do wojny
kiedy to uderzy, powali cię na ziemię
I wstrząśnie wszystkim dookoła
Ale przetrwanie jest koniecznością
Więc czy zostaniesz z nami?
Czujesz to?
Sprawiasz, że czuję to.
Spraw, że poczuję to

Myślę, że to może zniknąć tej nocy,
Budząc z niekończącego się upadku.
To zajmuje więcej niż na pierwszy rzut oka
Walczymy przeciw temu światu, to nie jest zwykły bunt.

Hey - o!
Oto nadchodzi niebezpieczeństwo w tym klubie
Kiedy zaczniemy już nie przestaniemy
Mamy zamiar podnieść to do góry, aż zrobi się zbyt gorąco.

Wszyscy śpiewają hey-oh
Powiedz im, aby to podkręcili, dopóki nie będą mogli więcej
Weźmy tą rzecz potrząsając jak kulą dyskotekową
To jest twoje ostatnie ostrzeżenie i grzeczne wezwanie

Hey - o!
Oto nadchodzi niebezpieczeństwo w tym klubie
Kiedy zaczniemy już nie przestaniemy
Mamy zamiar podnieść to do góry, aż zrobi się zbyt gorąco.

Wszyscy śpiewają hey-oh
Powiedz im, aby to podkręcili, dopóki nie będą mogli więcej
Weźmy tą rzecz potrząsając jak kulą dyskotekową
To jest twoje ostatnie ostrzeżenie i grzeczne wezwanie.

Dostali ogromne oklaski, a potem, zaśpiewali piosenkę, której słowa sama wymyślałam, z Lysem...



If you're like us,
Calling all riders,
Roll up beside us,
No place to hide us,
All freedom fighters,
Let’s unite us,
Switch on your nitrous
And. Let’s. Go.
Destination for navigation,
Man up ya stations,
Feel the sensation
Surround invasion with communication,
Move quick, we might avoid contamination

Down,
Here comes the sound,
Everyone pound your feet to this Phenomenon,
Now let's make it loud,
Let me show ‘em all how
You move to this phenomenon,
Roll! Open your soul,
Maybe lose control inside of this phenomenon,
Just let yourself go,
And let everyone know
You move to this phenomenon.

Don't let these spiders
Crawl up beside us,
They want to bite us,
Inject the virus.
Raise up ya lighters,
Praise to the righteous,
Need you to guide us,
GET PREPARED TO GO

If you like us,
Calling all riders,
Roll up beside is,
No place to hide us,
Afraid to bite us
that's unites us
Put on your nitrous
AND. LET’S. GO.

Down,
Here comes the sound,
Everyone pound your feet to this Phenomenon,
Now let's make it loud,
Let me show ‘em all how
You move to this phenomenon,
Roll! Open your soul,
Maybe lose control
Inside of this phenomenon,
Just let yourself go,
And let everyone know
You move to this phenomenon.

Can't take it anymore,
Shake until we move the floor,
What are we waiting for?
LET’S. GO.
Tired of being ordinary,
Don’t care if there's people staring,
I'll rely on your strength to carry me on.
I'm not invisible like you,
Next time things get a little messed up,
I'll shine but I'll never be see-through.
I'm fine just tryin to wake the rest up.

Down,
Here comes the sound,
Everyone pound your feet to this Phenomenon,
Now let's make it loud,
And let’s show ‘em all how
You move to this phenomenon,
Roll! Open your soul,
Maybe lose control inside of this phenomenon,
Just let yourself go,
And let everyone know
You move to this phenomenon.

You move to this phenomenon
You move to this phenomenon


tł:


Jeśli jesteście tak jak my,
Wzywacie wszystkich jeźdźców,
Przytoczcie się do nas,
Nie ma miejsca by nas ukryć,
Wszyscy wojownicy wolności,
Połączmy się,
Włączcie wasze nitro,
I na przód.
Cel do nawigacji,
Obsadźcie swoje stanowiska,
Poczujcie sensacje,
Otoczcie inwazję z łącznością,
Poruszajcie się szybko, możemy uniknąć zakażenia.

Na dole,
Nadchodzi dźwięk,
Wszyscy walcie stopami do tego Fenomenu,
Teraz nagłośnijmy to,
Dajcie mi pokazać im wszystkim, jak.
Ruszacie do tego fenomenu,
Przetoczcie się! Otwórzcie swoją duszę,
Może straćcie kontrolę w tym fenomenie,
Po prostu pozwól sobie na odejście,
I daj wszystkim wiedzieć, że
Ruszasz do tego fenomenu.

Nie pozwólcie tym pająkom
Wpełznąć między nas,
Chcą nas pogryźć,
Wstrzyknąć wirus,
Unieście wasze zapalniczki,
Módlcie się do sprawiedliwego,
Potrzebujemy waszego przewodnictwa
PRZYGOTUJCIE SIĘ DO ODEJŚCIA

Jeśli tak jak my,
Wzywacie wszystkich jeźdźców,
Przytoczcie się do nas,
Nie ma miejsca by nas ukryć,
Strach przed ugryzieniem,
To nas jednoczy,
Załóżcie wasze nitro,
I na przód.

Na dole,
Nadchodzi dźwięk,
Wszyscy walcie stopami do tego Fenomenu,
Teraz nagłośnijmy to,
Dajcie mi pokazać im wszystkim, jak.
Ruszacie do tego fenomenu,
Przetoczcie się! Otwórzcie swoją duszę,
Może straćcie kontrolę
W tym fenomenie,
Po prostu pozwól sobie na odejście,
I daj wszystkim wiedzieć, że
Ruszasz do tego fenomenu.

Nie zniesiemy tego dłużej,
Trzęś dopóki poruszymy podłogą,
Na co czekamy?
NAPRZÓD!
Zmęczony byciem przeciętnym,
Nie obchodzi mnie czy się ludzie gapią,
Będę polegać na twojej sile która mnie niesie.
Nie jestem niewidzialny jak ty,
Następnym razem sprawy się trochę spaprają,
Zabłysnę,ale nigdy nie zostanę przejrzanym,
Ze mną dobrze tylko próbuję obudzić resztę.

Na dole,
Nadchodzi dźwięk,
Wszyscy walcie stopami do tego Fenomenu,
Teraz nagłośnijmy to,
Dajcie mi pokazać im wszystkim, jak.
Ruszacie do tego fenomenu,
Przetoczcie się! Otwórzcie swoją duszę,
Może straćcie kontrolę w tym fenomenie,
Po prostu pozwól sobie na odejście,
I daj wszystkim wiedzieć, że
Ruszasz do tego fenomenu.

Ruszasz do tego fenomenu.
Ruszasz do tego fenomenu.

Bardzo spodobała mi się piosenka, nie z powodu że w połowie była moja, tylko z powodu, jak pięknie to zaśpiewał i jak dobrali melodie, prędkość, itp. Wiecie o co mi chodzi, nie sądziłam, że z takiego tekstu można zrobić taką fajną piosenkę. Zaczęli się przygotowywać do kolejnej piosenki, no trochę postoje, ale nie będzie mi się nudzić, słuchałam. Ku mojemu zdziwieniu, teraz Lys zamienił się z Kasem, na miejsca, a no tak przecież on też śpiewa, Kas nie oddał swojej gitary, tylko podszedł bardziej po prostu do drugie mikrofony, no proszę, duecik.



Let the sparks fly

There's no such thing as maybe
Burn it like it's fading
No more hesitating
Let the sparks fly, baby
Drive it like you're racing
You can call me crazy
I'm just tired of waiting
Let the sparks fly, baby


Give me one if it's real
And two if you can feel it
Give me three signs that you're awake
It only takes one spark
For two to fall apart
And three more to blow it away

Give me one if it's real
And two if you can feel it
Give me three signs that you're awake
It only takes one spark
For two to fall apart
And three more to blow it away


Let me take you into the light
There's nowhere to hide
There's nothing but darkness left here
Shake it off and let's take a ride
Cause heaven's not far away
And I'm not gonna leave you here


There's no such thing as maybe
Burn it like it's fading
No more hesitating
Let the sparks fly, baby
Drive it like you're racing
You can call me crazy
I'm just tired of waiting
Let the sparks fly, baby


Give me one good reason
Two more to believe in
Three shots to watch and wait
Cause I've got one more match
Two strikes left
You've got to three to get out of my way


Give me one if it's real
And two if you can feel it
Give me three signs that you're awake
It only takes one spark
For two to fall apart
And three more to blow it away


Let me take you into the light
There's nowhere to hide
There's nothing but darkness left here
Shake it off and lets take a ride
Cause heaven's not far away
And I'm not gonna leave you here


There's no such thing as maybe
Burn it like it's fading
No more hesitating
Let the sparks fly, baby
Drive it like you're racing
You can call me crazy
I'm just tired of waiting
Let the sparks fly, baby


Let the sparks fly

Let me take you into the light
There's nowhere to hide
There's nothing but darkness left here
Shake it off and lets take a ride
Cause heaven's not far away
And I'm not gonna leave you here


Let me take you into the light
There's nowhere to hide
There's nothing but darkness left here
Shake it off and lets take a ride
Cause heaven's not far away
And I'm not gonna leave you

Let me take you into the light
There's nowhere to hide
There's nothing but darkness left here
Shake it off and lets take a ride
Cause heaven's not far away
And I'm not gonna leave you here


There's no such thing as maybe
Burn it like it's fading
No more hesitating
Let the sparks fly, baby
Drive it like you're racing
You can call me crazy
I'm just tired of waiting
Let the sparks fly, baby

tł:


"Niech Polecą Iskry"

Nie ma czegoś takiego, jak być może
Spalić to jakby to gasło
Nie ma wahania
Niech polecą iskry, dziecino
Poprowadź to jakbyś się ścigał
Możesz nazwać mnie zwariowanym
Ja jestem po prostu zmęczony czekaniem
Niech polecą iskry, dziecino


Daj mi jeden jeśli to jest realne
I dwa jeśli potrafisz to poczuć
Daj mi trzy znaki że nie śpisz
Wystarczy jedna iskra
Za dwie aby się rozpadły
I trzy więcej żeby wysadzić to


Daj mi jeden jeśli to jest realne
I dwa jeśli potrafisz to poczuć
Daj mi trzy znaki że nie śpisz
Wystarczy jedna iskra
Za dwie aby się rozpadły
I trzy więcej żeby wysadzić to


Pozwól że zabiorę cię do światła
Nie ma gdzie się ukryć
Nie ma niczego ale ciemność jest porzucona
Potrząśnij to i zróbmy sobie przejażdżkę
Bo niebiosa nie są daleko
I nie zamierzam zostawić cię tutaj

Nie ma czegoś takiego, jak być może
Spalić to jakby to gasło
Nie ma wahania
Niech polecą iskry, dziecino
Poprowadź to jakbyś się ścigał
Możesz nazwać mnie zwariowanym
Ja jestem po prostu zmęczony czekaniem
Niech polecą iskry, dziecino


Daj mi jeden dobry powód
Dwa więcej do wiary to
Trzy strzały do obejrzenia i poczekania
Bo mam jeden mecz więcej
Dwa uderzenia opuszczone
Masz trzy wyjścia żeby wydostać się z mojej drogi


Daj mi jeden jeśli to jest realne
I dwa jeśli potrafisz to poczuć
Daj mi trzy znaki że nie śpisz
Wystarczy jedna iskra
Za dwie aby się rozpadły
I trzy więcej żeby wysadzić to


Pozwól że zabiorę cię do światła
Nie ma gdzie się ukryć
Nie ma niczego ale ciemność jest porzucona
Potrząśnij to i zróbmy sobie przejażdżkę
Bo niebiosa nie są daleko
I nie zamierzam zostawić cię tutaj


Nie ma czegoś takiego, jak być może
Spalić to jakby to gasło
Nie ma wahania
Niech polecą iskry, dziecino
Poprowadź to jakbyś się ścigał
Możesz nazwać mnie zwariowanym
Ja jestem po prostu zmęczony czekaniem
Niech polecą iskry, dziecino

Niech polecą iskry


Pozwól że zabiorę cię do światła
Nie ma gdzie się ukryć
Nie ma niczego ale ciemność jest porzucona
Potrząśnij to i zróbmy sobie przejażdżkę
Bo niebiosa nie są daleko
I nie zamierzam zostawić cię tutaj


Pozwól że zabiorę cię do światła
Nie ma gdzie się ukryć
Nie ma niczego ale ciemność jest porzucona
Potrząśnij to i zróbmy sobie przejażdżkę
Bo niebiosa nie są daleko
I nie zamierzam zostawić cię

Pozwól że zabiorę cię do światła
Nie ma gdzie się ukryć
Nie ma niczego ale ciemność jest porzucona
Potrząśnij to i zróbmy sobie przejażdżkę
Bo niebiosa nie są daleko
I nie zamierzam zostawić cię tutaj


Nie ma czegoś takiego, jak być może
Spalić to jakby to gasło
Nie ma wahania
Niech polecą iskry, dziecino
Poprowadź to jakbyś się ścigał
Możesz nazwać mnie zwariowanym
Ja jestem po prostu zmęczony czekaniem
Niech polecą iskry, dziecino

Patrzyłam z niedowierzaniem, że w tym mieście, że w tych czasach są sami utalentowani ludzie. A wracając do naszego kochanego zespołu, zaśpiewali jeszcze dużo piosenek (nie chce mi się je wszystkie wpisywać itp, więc wejdźcie w link : www.youtube.com/playlist , teraz ostatnia piosenka ;) ) Lys przygotował się do zaśpiewania w solówce a Kas opuścił swoje stanowisko z mikrofonem. Zaczęli śpiewać, tą ostatnią piosenkę (po tamtych, które podałam w linku) zaczęli, przez prawie całą piosenkę, wszyscy klaskali do rytmu.



It's a truth that in love and war
World's collide and hearts get broken?
I want to live like I know I'm dying
Take up my cross, not be afraid

Is it true what they say
That words are weapons?
And if it is,
Then everybody best stop steppin'
Cause I got ten in my pocket
That'll bend ya locket
I'm tired of all these rockers sayin'
"Come with me"

Wait, it's just about to break
It's more than I can take
Everything's about to change
I feel it in my veins
It's not going away
Everything about to change

It creeps in like a thief in the night
Without a sign, without a warning
But we are ready and prepared to fight
Raise up your swords, don't be afraid

Is it true what they say
That words are weapons?
And if it is,
Then everybody best stop steppin'
Cause I got ten in my pocket
That'll bend ya locket
I'm tired of all these rockers sayin'
"Come with me"

Wait, it's just about to break
It's more than I can take
Everything's about to change
I feel it in my veins
It's not going away
Everything about to change

This is a warning, like it or not
I break down, like a record spinning
Gotta get up

So back off, this is a warning, like it or not
I'm tired of listenin'
I'm warning you, don't try to get up

There's a war goin' on inside of me tonight (don't be afraid)

There's a war goin' on inside of me tonight (don't be afraid)

Wait, it's just about to break
It's more than I can take
Everything's about to change
I feel it in my veins
It's not going away
Everything about to change

It's just about to break
It's more than I can take
Everything's about to change
I feel it in my veins
It's not going away
Everything about to change

tł:
"Wojna Zmian"

To prawda, że w miłości i wojnie
Światy zderzają się i serca są łamane?
Chcę żyć tak, jakbym wiedział, że umieram
Weź mój krzyż, nie bądź przestraszony

Czy to prawda co oni mówią,
Ze słowa są bronią?
I jeśli tak
To wszyscy najlepiej przestańcie chodzić
Bo mam dziesiątkę w kieszeni,
Która będzie skręcać Twój medalik
Jestem zmęczony tymi wszystkimi rockmenami mówiącymi
"Chodźcie ze mną"

Czekaj, to jest na skraju załamania
To jest więcej niż ja potrafię znieść
Wszystko się zmieni
Czuję to w moich żyłach
To nie odchodzi
Wszystko się zmieni

Skrada się jak złodziej nocą
Bez znaku, bez ostrzeżenia
Ale my jesteśmy gotowi i przygotowani do walki
Podnieście swoje miecze, nie bądźcie przestraszeni

Czy to prawda co oni mówią,
Że słowa są bronią
I jeśli tak,
To wszyscy najlepiej przestańcie chodzić
Bo mam dziesiątkę w kieszeni,
Która będzie skręcać Twój medalik
Jestem zmęczony wszystkimi tymi rockmenami mówiącymi
"Chodźcie ze mną"

Czekaj, to jest na skraju załamania
To więcej niż potrafię znieść
Wszystko się zmieni
Czuję to w moich żyłach
To nie odchodzi
Wszystko się zmieni

To jest ostrzeżenie,
Czy Ci się to podoba czy nie
Załamałem się, jako dowód uwijania się
Muszę wstać

Więc cofnij się, to jest ostrzeżenie
Czy Ci się to podoba czy nie
Jestem zmęczony słuchaniem
Ostrzegam Cię, nie próbuj wstawać

Tego wieczoru tam trwa wojna wewnątrz mnie
(Nie bądźcie przestraszeni)

Tego wieczoru tam trwa wojna wewnątrz mnie
(Nie bądźcie przestraszeni)

Czekaj, to jest na skraju załamania
To więcej niż potrafię znieść
Wszystko się zmieni
Czuję to w moich żyłach
To nie odchodzi
Wszystko się zmieni

To jest na skraju załamania
To więcej niż potrafię znieść
Wszystko się zmieni
Czuję to w moich żyłach
To nie odchodzi
Wszystko się zmieni

Wszyscy krzyczeli z zachwytu, w tym ja, byłam cała zachwycona, nie mogę tego pisać słowami no.! Lecz zaskoczyło mnie to, kiedy powiedzieli, że odbędzie się karaoke, dla wszystkich, z czego się ucieszyłam, ale nie zrobiłam nawet kroku. Za to w pewnym momencie ktoś złapał mnie za łokieć i wyprowadził z tłumu na bok, nie miotałam się, ponieważ to nie było konieczne, gdy zobaczyłam osobnika, rozluźniłam się, to tylko, ten cały Kantin, spojrzałam na niego, nie wiedziałam gdzie mnie prowadzi, lecz, gdy spojrzałam gdzie patrzy dostrzegłam w oddali Lysa, Kasa, Nata, i za chwilę dopisze siebie i Kena. Przywitałam się z nimi i pogratulowałam śpiewu oraz muzyki. Stali dumni, a kiedy zobaczyłam że Ken ciągnie mnie dalej, za scenę, no na to miejsce gdzie po chwili się wchodzi na scenę, e, no wiecie o co mi chodzi.! Patrzyłam na niego do puki, nie zjawił się za mną Lys, z płytką.- trzymaj - podał płytkę chłopakowi który wziął ją i spojrzał na mnie.
- dowiem się czemu się we mnie wpatrujecie.? - zapytałam nieśmiało.
- Lys, zapisał cię w pierwszej kolejności.. - powiedział kentin, wskazując palcem na lysa, spojrzałam na niego,
- że co proszę.? - lys się zakłopotał, a ja przewróciłam oczami, spytałam się więc - no dobra, nic się nie zmieni, coś ty tam wybrał...? - ken podał mi płytkę z podpisem, chyba "mysz.?" no ja nie mogę.! - tyś chyba oszalał, a nauczyciele.?
- zwinęli się pięć minut temu... - wskazał ręką na drzwi - po za tym wczoraj nawet raz zaśpiewałaś, a ken ci to ułatwi jako DJ - spojrzałam na nich, okej, no to się wpakowałam - idź z nim na scenę, i zaśpiewaj to potem zejdziesz...
- tylko nie myśl że mogę mieć tremę, bo tak nie będzie, nie jest i nigdy nie miałam tremy a śpiewałam w operze, gdzie się pochwalę, okej chodźmy na ta scenę.
Poszłam pierwsza i dogonił mnie kentin, spojrzał na mnie, a ja się tylko uśmiechnęłam, wzięłam mikrofon i poszłam na środek sceny, usłyszałam muzykę, pianina, i po chwili ken zaczął bawił się sprzętem, najwyraźniej Lys z nim wszystko przećwiczył, a to cwaniaczek. Zaczęłam śpiewać, a ludzie na widowni, śmiali się w niektórych momentach, ale też krzyczeli z radości.
Na początku, ken coś tam gadał. W momentach piosenki tańczyłam i śmiałam się, fajna zabawa.



Mesdames et Messieurs
S'il vous plaît
soyez prêt pour AronChupa et Albatraoz
C'est parti!


Let me tell you all a story 'bout a mouse name DiLorry
DiLorry was a mouse in a big brown house
She call herself the hoe, with the money money blow
But fuck that little mouse cuz I’m an Albatraoz

I'm an Albatraoz

I'm an Albatraoz

DiLorry said she was a mouse, smoked that cheese and light it out
Money-ly money money hoe, ka-ching ka-ching ka-ching ka-blow
DiLorry was a witch, yeah a sneaky little bitch
So fuck that little mouse cuz I’m an Albatraoz

I'm an Albatraoz

Ram pam pam pa ram
Ram pam pam pa ram

Ram pam pam pa ram
Ram pi du pi dam

Ram pam pa ram
Ram pam pe rum

Ou see ya
Ou see ya
Ou see ya

I'm an Albatraoz

I'm an Albatraoz

I'm an Albatraoz

tł:
Panie i panowie!
Proszę państwa!
Przygotujcie się na AronChupa i "Albatraoz".
Do dzieła!


Opowiem wam pewną historię
O myszy imieniem DiLorry,
DiLorry była myszą w dużym, brązowym domu,
Nazywała siebie dziwką
Z kupą pieniędzy,
Ale jebać tę małą mysz, bo jestem Albatraoz*.

Jestem Albatraoz*

Jestem Albatraoz*

DiLorry, jak mówiła, była myszą
Wędzącą ser i palącą go.
Pieniądze pieniążki pieniądze dziwko.
Obrzydliwie dużo kasy, aż do porzygu.
DiLorry była wiedźmą, tak, podstępną małą dziwką.
Więc jeb** tą małą mysz, bo jestem Albatraoz*.

Jestem Albatraoz*

Ram pam pam pa ram
Ram pam pam pa ram

Ram pam pam pa ram
Ram pi du pi dam

Ram pam pa ram
Ram pam pe rum

Do zobaczenia
Do zobaczenia
Do zobaczenia

Jestem Albatraoz*

Jestem Albatraoz*

Jestem Albatraoz*


*- "Albatraoz"- silna kobieta.
Podeszłam do Kena, po czym dostałam olśnienia, przypomniała mi się piosenka, a gdyby teraz ją zaśpiewać, podeszłam do kena i szepnęłam mu na ucho, aby puścił melodie, jakiejś tam starej muzyki, i jednocześnie nowej, gdy to zrobił, byłam zachwycona i ponownie stanęłam na scenie, śpiewając, tak jak by do Willa.
Jednak za nim zaczęłam, wzięłam na scenę, dziewczyny tą ich trójce, aby pomogła mi w refrenie (będzie inny kolorek)


wyjaśnienie różowy kolor to są dziewczyny bez Emma-O, Emma-O jest samym czerwonym.

You're the light, you're the night
You're the color of my blood
You're the cure, you're the pain
You're the only thing I wanna touch
Never knew that it could mean so much, so much

You're the fear, I don't care
'Cause I've never been so high
Follow me to the dark
Let me take you past our satellites
You can see the world you brought to life, to life

So love me like you do, lo-lo-love me like you do
Love me like you do, lo-lo-love me like you do
Touch me like you do, to-to-touch me like you do
What are you waiting for?

Fading in, fading out
On the edge of paradise
Every inch of your skin is a holy Grail I've got to find
Only you can set my heart on fire, on fire
Yeah, I'll let you set the pace
'Cause I'm not thinking straight
My head spinning around I can't see clear no more
What are you waiting for?

Love me like you do, lo-lo-love me like you do (like you do)
Love me like you do, lo-lo-love me like you do
Touch me like you do, to-to-touch me like you do
What are you waiting for?

Love me like you do, lo-lo-love me like you do (like you do)
Love me like you do, lo-lo-love me like you do (yeah)
Touch me like you do, to-to-touch me like you do
What are you waiting for?

I'll let you set the pace
'Cause I'm not thinking straight
My head spinning around I can't see clear no more
What are you waiting for?

Love me like you do, lo-lo-love me like you do (like you do)
Love me like you do, lo-lo-love me like you do (yeah)
Touch me like you do, to-to-touch me like you do
What are you waiting for?

Love me like you do, lo-lo-love me like you do (like you do)
Love me like you do, lo-lo-love me like you do (yeah)
Touch me like you do, to-to-touch me like you do
What are you waiting for?
tł:
Jesteś światłem, jesteś nocą
Jesteś kolorem mojej krwi
Jesteś lekiem, jesteś bólem
Jesteś jedyną rzeczą której pragnę dotknąć
Nigdy nie sądziłam że to może znaczyć dla mnie tak wiele, tak wiele.

Jesteś obawą, nie dbam o to
Bo nigdy nie byłam tak wysoko
Podążaj za mną w ciemności
Pozwól mi zabrać Cię poza naszą galaktykę
Możesz zobaczyć świat, który powołałeś do życia, do życia

Więc Kochaj mnie tak jak kochasz, kochaj mnie tak jak kochasz
Kochaj mnie tak jak kochasz, kochaj mnie tak jak kochasz
Dotykaj mnie tak jak dotykasz, dotykaj mnie tak jak dotykasz
Na co czekasz?

Pojawiam się, znikam
Na skraju raju
Każdy cal twojej skóry jest Świętym Graalem, którego muszę odnaleźć
Tylko Ty potrafisz rozpalić moje serce, rozpalić
Pozwolę Ci narzucić tempo
Ponieważ nie myślę logicznie
Kręci mi się w głowie, nie potrafię już jasno myśleć
Na co czekasz?

Więc Kochaj mnie tak jak kochasz, kochaj mnie tak jak kochasz
Kochaj mnie tak jak kochasz, kochaj mnie tak jak kochasz
Dotykaj mnie tak jak dotykasz, dotykaj mnie tak jak dotykasz

Na co czekasz?

Więc Kochaj mnie tak jak kochasz, kochaj mnie tak jak kochasz
Kochaj mnie tak jak kochasz, kochaj mnie tak jak kochasz,
(yeah)
Dotykaj mnie tak jak dotykasz, dotykaj mnie tak jak dotykasz
Na co czekasz?

Pozwolę Ci narzucić tempo
Ponieważ nie myślę logicznie
Kręci mi się w głowie, nie potrafię już jasno myśleć
Na co czekasz?

Więc Kochaj mnie tak jak kochasz, kochaj mnie tak jak kochasz (jak kochasz)
Kochaj mnie tak jak kochasz, kochaj mnie tak jak kochasz (yeah)
Dotykaj mnie tak jak dotykasz, dotykaj mnie tak jak dotykasz
Na co czekasz?

Więc Kochaj mnie tak jak kochasz, kochaj mnie tak jak kochasz (jak kochasz )
Kochaj mnie tak jak kochasz, kochaj mnie tak jak kochasz (yeah)
Dotykaj mnie tak jak dotykasz, dotykaj mnie tak jak dotykasz,
Na co czekasz?
Podeszłam do dziewczyn i je uściskałam, zeszłyśmy ze sceny i poszłyśmy do chłopaków, uściskali nas, po czym roza zaczęła.
- Emma-O to było cudowne, takie słodkie romantyczne.!
- a o której piosence mówisz.? Bo jak o myszy to masz dziwny gust.. - zaśmiałam się jak wszyscy a ona, zrobiła oburzoną minę, po czym chyba chciała wyjaśnień, złapałam ją za łokieć i zaprowadziłam z dala od nich, tak aby nie słyszeli, ale wiedziałam ze wampiry mają dobry słuch, więc nie chcąc ryzykować, wzięłam jakiś długopis z stolika i kartkę, po czym zapisałam na niej, przykrywając dłonią, napisałam na niej "Roza, śpiewałam tą piosenkę dla Willa, zawsze, kiedy byłam z nim, teraz nawet, wczoraj ją sobie śpiewałam w ciszy" Gdy odczytała karteczkę, wzięłam ją, potargałam, pozaginałam, zwinęłam w kulkę i wrzuciłam do kosza, który był pod ścianą, uśmiechnęłam się do niej, a gdy wróciłyśmy, patrzyłam, jak chłopcy się nam przyglądają, hmm, a tu was mam, podeszłyśmy do nich, popatrzyłam na roze, a niech to, zapomniałam, za nim doszłyśmy do chłopców, jeszcze na chwilę, wzięłam rozę w tamto miejsce, no i kolejną kartkę, długopis ten sam, napisałam na niej "roza, tylko nie mów im o mnie, powiedz że wiem wszystko o wampirach, no i że nim jestem, ale tylko tyle, jak by się pytali, chyba ze nie potrzebnie wypalę oki.? nie wolno ci im powiedzieć o mnie niczego, napisz mi tylko teraz który z nich to wampir.. " patrzyła na mnie, i wzięła kartkę, przeczytała, potem odpisała, i dała mi ją z powrotem. Przeczytałam "kas, nat, lys, armin, alexy, kentin, są wampirami, kim i iris nie, tak jak ja, chociaż czekaj jeszcze leo jest wampirem, jak mogłam o nim zapomnieć" popatrzyłam na nią, mogła sobie darować tyle pisania, tylko zrobić listę, no ale cóż, uśmiechnęłam się, napisałam "iris i kim wiedzą.?", odpisała "nie" spojrzałam na nią, po czym chwilę się zastanowiłam "czy byłaś kiedyś pijana z wiedzą w głowie o nas.?" lekko się zmieszała, ale odpisała "nie, więc, może lepiej jak bym nie piła, jeszcze wszystko wygadam.." i kartka skończyła jak jej poprzedniczka. Tym razem, pewnym krokiem bez przeszkód doszłyśmy do reszty grupy, patrzyli na nas, a roza powiedziała, do nich.
- no co, na kartkach można tylko się porozumiewać, tak abyście nie słyszeli... - patrzyła na mnie stanowczym wzrokiem, a ja na nią spojrzałam, nieco się zakłopotała, do puki nie odezwał się Kas.
- o czym w takim razie, pisałyście.?
- Em, mnie w coś wtajemniczyła, nie twój zasrany interes, czerwona małpo, a wracając, może byśmy się napili.?
- to dobry pomysł, chce zobaczyć jak wam odwala - powiedziała "czerwona małpa"
- ja nie pije - powiedziałam stanowczo, spojrzałam na roze - ona też - wskazałam na nią palcem, a ta się oburzyła, już zapomniała, czy jak.? gdy chciała coś powiedzieć wyprzedziłam ją - jeżeli powiedziałam ci sekret, nie możesz go wygadać przy pierwszej lepszej okazji, na dodatek, będą kłopoty, jeśli ktoś dowie się kim jesteśmy.! - wszyscy na mnie spojrzeli, a ja wzięłam oddech, kontynuowałam - roza, sama napisałaś że byłoby źle...
- a no faktycznie... - podrapała się po głowie, spojrzałam na nią, mało widziałam ale jednak to coś, potem popatrzyłam na chłopaków, patrzyli na mnie, a roza zaczęła się śmiać, powiedziała
- ej jest remis.! ja powiedziała że nie będę pis, a jednak chciałam, a  ty napisałaś ze nie wolno nic mówić chyba ze sama się wygadasz..
- roza to coś innego.... - założyłam rękę na biodra, ken się odezwał.
- to ty wiesz że jesteśmy wampirami.? - zapytał, zrobiłam rozbawioną minę, i zaczęłam mówić.
- nie idioto, wiem że jesteście bez mózgu, no i widzisz roza, dlatego nie wolno ci się upić bo będziesz ględziła jak on.. - wskazałam na kena, lekko zmieszany, po czym kontynuowałam - facet, dałam ci przykład, tak wiem ze wy jesteście wampirami, swój znajdzie swego. Chodzi mi o to, że gdybym gadała o czymś innym to byście wpadli... - zrobiłam face palma, a on odpowiedział
- rozumiem, czyli wiesz... - zrobiłam złą miną, złapałam go za ubranie i przyciągnęłam do siebie.
- nie, nie wiem.! facet, po raz drugi byś się wygadał, nie wolno ci gadać takich rzeczy w miejscach publicznych, jeżeli teraz bym cię okłamała i powiedziała że wiem ze jesteście wampirami, a tak na prawdę to bym strzelała, a ty by się zgodził, to co wtedy.? słuchaj jak jeszcze raz przyłapię cię na gadaniu o tym, to jest też moja sprawa, bo nalezę tak jakby do twojego grona, więc, opanuj się z tym rozpowiadaniem o swoich tajemnicach, które dotyczą większości osób.!!! - chłopak dosłownie leżał na podłodze, musiałam się schylić, aby patrzeć mu prosto w oczy i krzyczeć na niego, gdy się uspokoiłam, wyprostowałam się i go puściłam, przez co wylądował na ziemi, kas i lys pomogli mu wstać, po czym powiedziałam - wiecie co, ja chyba pójdę się napić, nie wytrzymam stresu - gdy chciałam zrobić, krok zatrzymała mnie roza, spojrzałam na nią - co.?
- no bo"on" ci zabronił - wiedziałam ze chodzi jej o Willa, ale kiedy ona z nim gadała.?!
- okej, skąd mam wiedzieć że z nim gadałaś.? - dziewczyna wyciągnęła komórkę, coś poklikała i pokazała ekranik, pisało, tam, co mnie zdziwiło, pisało tam, "On" i wiadomość, od niego żebym nie piła alkoholu....spojrzałam na roze, z westchnieniem poszłam, a oni za mną, spojrzałam na rozę, gdy podeszłyśmy do iris i kim, wzięłam je ze sobą, potem poszłyśmy na scenę, wzięłam dla nich po jednym mikrofonie i dla mnie jeden, potem powiedziałam, aby puścili podkład muzyczny, zaśpiewamy piosenkę, którą wczoraj słuchałam, z Willem, jak siedzieliśmy na kanapie, stanęłam z dziewczynami po środku, gdy zaczęła się muzyka, zaczęłam, a dziewczyny dołączały, się tylko w chórze, be ze mnie, w dalszym ciągu, zeskoczyłyśmy ze sceny nadal śpiewając, podeszłam do kasa, z mikrofonem i mu go dałam, aby zaśpiewał kwestię męską, potem wszedł z nami na scenę, no dobra wskoczył, i śpiewał jako tło, bo dostał swój mikrofon i krzesło do siedzenia, a ja z dziewczynami kręciłyśmy się tu i tam. Nie wiem jak oni ale ja sie rozluźniłam...



(Oh, mamma mia! He's Italiano!
I love the way when I look in his eyes.. )

His name is Tony. He's from Milano.
He whispers softly in my ears in Italiano.
He never leaves me 'cause I'm his Cinderella.
He says that I'm his only one and Molto Bella.

He follows everywhere I go and calls me Baby..
This little Gigolo has got me going crazy.
I just can't get him off my mind. He's so amazing!
My heart says "Yes", my mind says "No"
Just let him go, go, go!

Oh, mamma mia, he's Italiano!
He's gonna tell me a million lies...
Oh, mamma mia, he's Italiano!
I love the way when I look in his eyes.


Oh, mamma mia! (mamma mia , mamma, mamma mia..)
Mamma mia! (mamma mia...)
Aj jaj jaj!


Mamma mia! (mamma mia , mamma, mamma mia..)
Mamma mia! (mamma mia...)
Aj jaj jaj!

He says: "I love you. Girl, let me touch you"
But mama told me that Italians are macho.
He says: "Come, love me. Don't listen to your mama"
And I just hope that is not gonna ending drama.

He follows everywhere I go and calls me Baby..
This little Gigolo has got me going crazy.
I just can't get him off my mind. He's so amazing!
My heart says "Yes", my mind says "No"
Just let him go, go, go!

Oh, mamma mia, he's Italiano!
He's gonna tell me a million lies...
Oh, mamma mia, he's Italiano!
I love the way when I look in his eyes.


Oh, mamma mia! (mamma mia , mamma, mamma mia..)
Mamma mia! (mamma mia...)
Aj jaj jaj!

Mamma mia! (mamma mia , mamma, mamma mia..)
Mamma mia! (mamma mia...)
Aj jaj jaj!

Let's go!
So shake that thing up there
Baby girl play with your fancy hair.
I love the way you licked your lips
Here we go and start to share.
I rock this club and you rock this dance
Gonna think is a bad romance
Gonna flip-flap that tail, yeah
Crazy, and you rock this dress.
So shake that thing, baby
I rock this club, baby
It's a bad romance, maybe
Yeah, yeah, yeah!


Oh, mamma mia, he's Italiano!
He's gonna tell me a million lies...
Oh, mamma mia, he's Italiano!
I love the way when I look in his eyes.


Oh, mamma mia! (mamma mia , mamma, mamma mia..)
Mamma mia! (mamma mia , mamma, mamma mia..)
Mamma mia! (mamma mia...)
Mamma mia! (mamma mia...)
Mamma mia! (mia...)
Mia! (mia..)

Oh, mamma mia, he's Italiano!
He's gonna tell me a million lies...
Oh, mamma mia, he's Italiano!
I love the way when I look in his eyes.


Oh, mamma mia! (mamma mia , mamma, mamma mia..)
Mamma mia! (mamma mia...)
Aj jaj jaj!

Mamma mia! (mamma mia , mamma, mamma mia..)
Mamma mia! (mamma mia...)
Aj jaj jaj!

Let's go!

TŁ:


(O, matko! On jest Włochem!
Kocham wpatrywać się w jego oczy.. )
Ma na imię Tony. Jest z Mediolanu*
Delikatnie szepcze mi do uszu po włosku.
Nigdy mnie nie opuści, bo jestem jego Kopciuszkiem.
Mówi, że jestem tą jedyną i najpiękniejszą.


Wszędzie za mną chodzi i nazywa mnie Kochaniem..
Ten mały Żigolo sprawia, że szaleję.
Nie mogę przestać o nim myśleć. Jest niesamowity!
Me serce mówi „Tak!”, mój rozum mówi „Nie!”
Po prostu pozwól mu odejść, odejść, odejść!

O, matko,on jest Włochem!
Będzie mówił miliony kłamstw...
O, wielkie nieba, on jest Włochem!
Kocham wpatrywać w jego oczy.


O, matko!
(wielkie nieba, wielkie, wielkie nieba..)
Wielkie nieba! (wielkie nieba...)
Aj jaj jaj!

O matko! (o matko, o matko..)
O matko! (o matko...)
Aj jaj jaj!

Mówi: ”Kocham Cię. Dziewczyno, pozwól mi Cie dotknąć”
Ale mama mi mówi, że Włosi to typ macho.
On mówi: „Kochaj mnie. Nie słuchaj swojej mamy”
Mam nadzieję, że nie zakończy się to wszystko dramatem.


Wszędzie za mną chodzi i nazywa mnie Kochaniem..
Ten mały Żigolo sprawia, że szaleję.
Nie mogę przestać o nim myśleć. Jest niesamowity!
Me serce mówi „Tak!”, mój rozum mówi „Nie!”
Po prostu pozwól mu odejść, odejść, odejść!


O,matko, on jest Włochem!
Będzie mówił miliony kłamstw...
O, matko, on jest Włochem!
Kocham wpatrywać w jego oczy.


O, matko! (o matko, o matko..)
O matko! (o matko...)
Aj, jaj, jaj!

O matko! (o matko, o matko...)
O matko! (o matko...)
Aj, jaj, jaj!

Zaczynajmy!
A więc zatrząś tym czymś
Mała baw się swoimi ozdobnymi włosami.
Uwielbiam sposób w jaki oblizujesz usta
O to chodzi, zacznijmy się dzielić.
Rozbujam ten klub, a ty rozbujasz ten taniec
Pomyślę, że to zły romans
Obrócę Tobą , tak.
Szalony, powalasz w tej sukience.
Więc potrząśnij tym czymś , kochanie
Rozbujam ten klub , kochanie
To zły romans, być może .
Tak, tak , tak !


O, matko, on jest Włochem!
Będzie mówił miliony kłamstw...
O, matko, on jest Włochem!
Kocham wpatrywać w jego oczy.


O, matko! (o matko, o matko..)
O matko! (o matko, o matko..)
O matko! (o matko...)
O matko! (o matko...)
O matko! (o matko...)

O,matko, on jest Włochem!
Będzie mówił miliony kłamstw...
O, matko, on jest Włochem!
Kocham wpatrywać w jego oczy.


O, matko! (o matko, o matko..)
O matko! (o matko...)
Aj, jaj, jaj

!O, matko! (o matko, o matko..)
O matko! (o matko...)
Aj, jaj, jaj

Zaczynajmy!


Wszyscy śmialiśmy się, dość głośno, aby wszyscy usłyszeli, potem próbowałam sobie przypomnieć resztę piosenek które zapamiętałam, ale jak na razie, przypomniała mi się tylko jedna, zaczęliśmy śpiewać, lecz teraz kas musiał zejść, a ja zostałam z dziewczynami, roza mi na pewno pomoże zaśpiewać ta piosenkę tak jak kim i iris, usłyszeliśmy muzykę, podobno ta piosenka była zapomniana, a taka fajna...


fiolet oznacza śpiew, wszystkich dziewczyn, wszystkich czyli zaliczają się też niektóre dziewczyny w klubie które tańczyły, jak my na scenie, kręcąc tyłkiem

Cleo! Donatan!
Refren:

My Słowianie wiemy, jak ruszyć nasze ciała,
wiemy, jak poruszasz tym, co mama w genach dała.
To jest ta gorąca krew! To jest nasz słowiański zew!
My Słowianki wiemy, jak użyć mowy ciała.
Wiemy, jak poruszać tym, co mama w genach dała.
To jest ta słowiańska krew! To jest ta uroda i wdzięk!


Mamy to, czego nie ma nikt inny.
Cenimy ten naturalny kształt.
Wódeczka lepsza niż whisky i dżiny.
Najlepsze u nas, cokolwiek byś chciał.
My na swojskiej śmietanie chowane,
Delikatne, rumiane jak chleb.
Nie ma lepszych od naszych Słowianek,
Ten, kto widział i próbował, ten wie!


My Słowianie wiemy, jak ruszyć nasze ciała,
wiemy, jak poruszasz tym, co mama w genach dała.
To jest ta gorąca krew! To jest nasz słowiański zew!
My Słowianki wiemy, jak użyć mowy ciała.
Wiemy, jak poruszać tym, co mama w genach dała.
To jest ta słowiańska krew! To jest ta uroda i wdzięk!


To, co nasze jest, najlepsze jest, bo nasze jest! (to!),(roza)
To, co nasze jest, najlepsze, jest to nasze, wiesz?! ( to!)
To, co nasze jest, najlepsze jest, bo nasze jest! (to!)
To, co nasze jest, najlepsze, jest to nasze, wiesz?! (to!)

(iris)
W genach mamy to, czego nie ma nikt inny,
Zjeżdżają do nas z wielu świata stron.
Tu dobra wódka i dobre dziewczyny,
Szukaj u nas idealnych żon.


(kim)
A nasze panie nie mają kompleksów,
Bo nie mają powodów ich mieć.
A w teledysku nie ma podtekstów,
Jak nie wierzysz, to pojedź na wieś!


My Słowianie wiemy, jak nasze na nas działa,
Wiemy, jak poruszasz tym, co mama w genach dała.
To jest ta gorąca krew, to jest nasz słowiański zew!
My Słowianki wiemy, jak użyć mowy ciała,
Wiemy, jak poruszać tym, co mama w genach dała.
To jest ta słowiańska krew, to jest ta uroda i wdzięk!


My wiemy jak!
Mmm, my wiemy jaaak, ooo!
Ha, ha, ooo, my wiemy jak!
Ukłoniłyśmy się, a potem, kiwnęłam ręką do kasa, aby wrócił, do nas, oczywiście posłuchał, no pośpiewa z nami, bo przyszła mi do głowy piosenka, zaczęła się muzyka, kas siedział na krześle po środku, a my tańczyłyśmy dookoła niego, pewnie nie jeden mu zazdrościł.

tym razem bez publiczności ;)
(bez tego początku)
Każdego z nas kusi ich blask,
A może by tak, dotknąć tych gwiazd

(Cleo, Donatan, Sitek, tak jest)

Cicha woda brzegi rwie, cicha woda wie,
Zrób cash, zdobądź cash, zrób cash, zdobądź cash,
W cichej wodzie ogień wre, zmienia rzeki bieg,
Zrób cash, zdobądź cash, zrób cash, zdobądź cash,

Cicha woda brzegi rwie, cicha woda wie,
Zrób cash, Zdobądź cash, zrób cash, Zdobądź cash,
Cicho robię to co chcę, cicho biorę cel,
Zrób cash, Zdobądź cash, zrób cash, Zdobądź cash

Ciszej jedziesz dalej będziesz, grubiej szyjesz, lepiej przędziesz,
Lecę wyżej, chcę więcej, uwierz mi że gram sercem,
Głośniej idziesz, szybciej wpadniesz, dużo mówisz, ktoś cię zgadnie,
Grając jestem tu sobą, parą, lodem i wodą,
Jak Fiskus mówię daj mi mój hajs, nie gadam bzdur podpalam cały ten szajs
Donatan daje bit, z regałów arsenału i tak jak Sitek, teraz wiozę się pomału
Wiozę się pomału, wiozę się pomału, wiozę się pomału, aha wiozę się pomału

Cicha woda brzegi rwie, cicha woda wie,
Zrób cash, zdobądź cash, zrób cash, zdobądź cash,
W cichej wodzie ogień wre, zmienia rzeki bieg,
Zrób cash, zdobądź cash, zrób cash, zdobądź cash,

Cicha woda brzegi rwie, cicha woda wie,
Zrób cash, Zdobądź cash, zrób cash, Zdobądź cash,
Cicho robię to co chcę, cicho biorę cel,
Zrób cash, Zdobądź cash, zrób cash, Zdobądź cash

Znów, znów gram, ha-hashtag, dawaj lepiej mój siuwax
Kiedy niby miałem mieć zysk w tym jak stale grałem po kumplach?
Mój styl z nizin, tu sny ziścił, mamo zoba jak latam w TV
Co mnie obchodzi jak oni to określą, mamo zoba jak latam, widzisz?
W złej mierze nas sejm bierze tam, nie wierze wam w nic ale,
chcę szerzej pchać te brzmienie, ta, fejm lepiej daj mi,
Wcale nie bazuję na żadnej opinii
Jak biorą mnie na singiel nie gadam o czyimś
Dopóki nie ma słońca wypadasz blado
a później wychodzi, że idol chce siano
(Cicha woda brzegi rwie, cicha woda wie
Że kiedyś trzeba robić cash, płynie wzdłuż i wszerz)
Nie płacę hajsu, nie biorę go też
Nie tracę czasu, nie szkolę płotek
I coraz wyżej, ej, rok za rokiem
Wygrałem to, totolotek.


Cicha woda brzegi rwie, cicha woda wie,
Zrób cash, zdobądź cash, zrób cash, zdobądź cash,
W cichej wodzie ogień wre, zmienia rzeki bieg,
Zrób cash, zdobądź cash, zrób cash, zdobądź cash,
Cicha woda brzegi rwie, cicha woda wie,
Zrób cash, Zdobądź cash, zrób cash, Zdobądź cash,
Cicho robię to co chcę, cicho biorę cel,
Zrób cash, Zdobądź cash, zrób cash, Zdobądź cash

Cicha woda brzegi rwie
Cicha woda wie

Że kiedy trzeba robić cash
Płynie wzdłuż i wszerz x2

Ukłoniłyśmy się, po czym powiedziałam, do mikrofonu "no a teraz idzie po jednego kieliszka i jak najbliżej sceny" gdy wszyscy poszli wykonać moje zadanie, wzięłam od barmana, cztery szklane butelki wódki, podeszłam do dziewczyn i podałam każdej po jednym, jedno miałam, ja, potem wymieniłam nasze mikrofony, na te zakładane na ucho, z tego co dowiedziałam się od rozy. Kasowi, powiedziałam aby został, na miejscu, jedynie, dołączy do niego lys, który usiadł obok niego na drugim krześle, również dostał mikrofon, powiedziałam do nich aby śpiewali razie, i pośpiewamy a na nas niech nie zwracają uwagi, gdy byłyśmy gotowe, usłyszałyśmy muzykę, i tak jak w poprzedniej piosence, publiczność nie śpiewała, a my w połowie piosenki zaczęłyśmy nalewać ludziom wódki, oczywiście nalałyśmy także lysowi i kasowi, bo wampiry nie potrafią się upić, ghoule tak, okej, poleciała muzyka.


różowy - dziewczyny bez Emma-O
fiolet - wszystkie dziewczyny ( nasza 4)
niebieski - obaj chłopcy
czerwony - Emma-O
pomarańcz - kim
zieleń - iris
błękit - roza


To jest ta słowiańska brać
Lubi dużo pić i spać
To jest ta słowiańska brać
Lubi pić i spać
[x2]


Niemiec nie rozumie nas gdy pijemy wódkę
Anglik chciałby tak jak my, ale z marnym skutkiem
Grek nie lubi robić nic wolno pijąc uzo
Nam nie wolno mało pić i pracujemy dużo
Francuz delikatny jest, lubi dobre wina
Więcej niż wypiją tam, pije tu dziewczyna

Cleo, Donatan, Enej!
Lubi pić i spać

To jest ta słowiańska brać
Lubi dużo pić i spać
To jest ta słowiańska brać
Lubi pić i spać
[x2]


Mówią, że Europa tu i mówią, że jest fajnie
Ale kiedy chce się lać to pójdziesz za stajnie
Mamy kiepskie drogi tu i drogo wszystko mamy
Drogi Prezydencie więc wiesz dlaczego chlamy

(lałyśmy wódkę)

To jest ta słowiańska brać
Lubi dużo pić i spać
To jest ta słowiańska brać
Lubi pić i spać
[x2]


Brat niech nam wleje
Do kryształowych kielichów
Dla Lesia, Katia, to nie ma znaczenia, kto
Będziemy pić do naszego gardła
Niech cała Europa wie,
Jak lubimy się bawić
Pijemy gorzały, my Słowianie
A nasze dziewczyny są jeszcze piękniejsze


To jest ta słowiańska brać
Lubi dużo pić i spać
To jest ta słowiańska brać
Lubi pić i spać
[x2]

Ukłoniłyśmy się, i podeszłam do DJ, hmm, lecz bez pomysłu, wróciłam po roze, spytać się co może jeszcze być, a ona pomyślała, i powiedziała, ze zaraz wróci, po czym tak zrobiła, przyniosła mi moje skrzypce, n jej skrzypce, dała mi je i powiedziała abym zagrała coś, a ona zaśpiewa z dziewczynom taką piosenkę, a ja mam się dostosować, zgodziłam się, po czym, zaczęłam grać, ale nie sama, bo DJ, puścił jeszcze jakiś podkład, chłopcy byli  na scenie, i robili tylko za tło w podkładzie, do DJ.






now we’re standing side by side
what it takes to come alive
it’s the way i’m feeling i just can’t deny
got to let it go


we found love in a hopeless place
we found love in a hopeless place

shine a light through an open door
love and life, i will divide
turn away cause i need you more
feel my heart beat in my mind


it’s the way i’m feeling i just can’t deny
but i’ve got to let it go


we found love in a whole new place
(mackenzie, mackenzie yeah)

we found love in a whole new place
(mackenzie, mackenzie yeah)

we found love in a whole new place
we found love in a whole new place
we found love in a whole new place
we found love in a whole new place

(oh wey oh, oh wey oh)
we found love (oh wey oh wey oh)
(oh wey oh, oh wey oh)
we found love (oh wey oh wey oh)

… mackenzie way
(mackenzie, mackenzie yeah)
… mackenzie way
(mackenzie, mackenzie yeah)
… mackenzie way
(mackenzie, mackenzie yeah)
Dopiero teraz zeszłyśmy szczęśliwe zew sceny, wszyscy nam gratulowali, itp. Oczywiście mnie to rozluźniło, jak zwykle, gdzieś po dwóch, a może trzech godzinach, ludzi się trochę wyniosło, i puszczono, dość wolną muzykę, my siedzieliśmy przy stole, do puki, paru gości, nie podeszło do niego i nie usiadło z nami, potem, lys się orzeźwił.? tak można to tak powiedzieć, i coś wymamrotał, do swojego kumpla, który się przysiadł, i ktoś przyniósł mikrofon, my zaś, czekaliśmy, zaczęli śpiewać, a my się do nich dołączaliśmy, mikrofon postawili na środku okrągłego stołu (xD)




1 - ktoś
2 - lys
3 - ktoś
4 - kas
5 - ktoś
6 - roza
7 - kentin
8 - Alexy
9 - Armin
10 - Emma-O (w tym rogu na dole po prawej)
11 - Iris (ta na górze po lewej druga)
12 - Kim (lewy dolny róg)


1 :
Brudno
Potwornie nudno
Mówi się trudno, ja mogę dużo znieść
Łażę
Sobie po barze
Kto mi pokaże w mym życiu jakąś treść?

1+2 :
Plucie
I gumy żucie
Samopoczucie poprawia wciąż mi

mix :
Zawołaj znów mnie!

2+3
Nikt mi niczego nie zabrania
Z góry na wszystko zgadzam się
Byle mieć spokój i do rana
Przespać byle gdzie.

4 :
Siedzę
Czasem coś bredzę
Na moją wiedzę nie wpływa żadna myśl

4+5 :
Dlatego leżę
Sam już nie wierzę
Czy to jest prawda co śniło mi się dziś

4+6
Że we śnie wiszę
Ale coś słyszę
Przez moją ciszę przechodzi czyjś głos

mix :
Zawołaj znów mnie!

4+7 :
Ktoś nagle czegoś mi zabrania
Ja mówię, że nie zgadzam się
On siłą zmusza mnie do wstania
A ja bronię się

mix :
Zawołaj znów mnie!

1+2+3+4+5+6+7+8+9... :
Nie wiem kim byłeś w tym marzeniu
Spróbuj na jawie zbudzić mnie
JA udowodnię, że się zmienię
Nie zawiodę cię.

.....+10+11+12 :

zawołaj znów mnie!

Daj do zdobycia wyższe cele
Trudne zadania, drogi złe
Ja mogę zostać bohaterem
Nie zatrzymasz mnie.
Zawołaj znów mnie!

Daj mi pokonać wyższe progi
Na barykady dostać się
Ześlij mi wojnę - lecz bez wrogów.
Nie zostawiaj mnie!

Zawołaj znów mnie!

Spoglądałam na wszystkich, potem spojrzałam na dziewczyny, usiadłyśmy w kupce, potem, powiedziałam, do nich, że zaśpiewamy piosenkę, one się oczywiście zgodziły, uśmiechnęłam się, i przybliżyłam do nas mikrofon, za nim jednak zaczęłyśmy śpiewać, czekałyśmy na kim, która pobiegła, poprosić o podkład, gdy wróciła, usiadła, i zaczęłyśmy śpiewać, i ruszać, się, do słów.


Fiyero!!!

Eleka nahmen nahmen ahtum ahtumeleka nahmen
Eleka nahmen nahmen ahtum ahtumeleka nahmen

Niech nie pali go żar, niech nie płynie krew z ran
Niech nie cierpi, gdy go będą bić
Niech pozwolą mu żyć, niech zabraknie im sił
By go zabić. Niech nie podda się, przezwycięży śmierć!

Eleka nahmen nahmen ahtum ahtumeleka nahmen
Eleka nahmennahmen ahtum ahtumeleka… eleka…

Próbuję bez sensu, już nawet nie wiem, co czytam
I która z tych klątw ma zadziałać, byś żył
Fiyero, gdzie jesteś? Ranny, czy już nieżywy?
Czy do wspaniałych moich zasług mam dodać twoją śmierć?

Dobrą być nie popłaca
Karą za dobroć będzie ich pogarda.
Dobrą być nie popłaca
Już teraz wiem
W ślepy zaułek mnie zawiodła droga dobrych chęci!
Dobrą być nie popłaca!
Nessa…
Doktor Dillamond…
Fiyero… Fiyero!

Myślami sięgam wstecz
I dziś już sama nie wiem
Czy chciałam dobra być
Dla innych czy dla siebie?


Czego nie zrobię wciąż coraz mocniej się pogrążam
Zmienia się w krzywdę każdy mój uczynek, więc.

Dobrą być nie popłaca
Nie warto pytać jaka była motywacja
Dobrą być nie popłaca
Choć dobrze chcę, to spójrzcie, jaki skutek
Wystarczy, już mam dość! Niech wszyscy z Oz.
Nazwą mnie posłańcem zła i wiedźmą
Nie pomogły dobre chęci by, Fiyero, chronić cię
Przysięgam, nigdy już nie będę chciała starać się dobrą być
Dobroć ta krzywdzi świat i mnie!
Patrzyłyśmy na chłopców, zaczęłyśmy się śmiać, a oni, zrobili ową minę, zwyczajną, jak by ta piosenka ich nie poruszyła, potem, odezwał się, kas.
- dziewczynki teraz siedzieć, cicho, bo szyby pękną.
Lekko się oburzyłyśmy, ale siedziałyśmy cicho, tym razie śpiewał, kas i lys, chociaż, w niektórych momentach, inni się dołączali, a nawet w jednym odezwałam się ja.


kas + lys = granat
kas = wyblakły niebieski
lys = wyblakły zielony

Brać się do roboty, wroga bić już czas
Widzę zamiast mężczyzn mnóstwo bab wśród was
Takiej bandy nikt nie zlęknie się
Zadrżyjcie więc na dźwięk tych słów
Mężczyzn z was wkrótce sam zrobię znów


Z wierzchu masz być skałą, ma się żar w niej tlić
Każdy bój zwyciężysz; zawsze tak ma być

Dziś, gdy widzę was, niedobrze mi
Lecz wytężcie wreszcie słuch

Mężczyzn z was wkrótce sam zrobię znów

Co chwila coś zatyka mnie!
Ja ostatnio czuję dreszcze!
Nieraz z wuefu wiałem, byłem głąb
Ten gość dał im nieźle w kość!
Może mnie nie przejrzał jeszcze?
Nie chodziłem na pływalnię, to był błąd!

(Silny bądź) Musicie być jak szalona rzeka
(Silny bądź) Jak tajfun, który obali mur
(Silny bądź) A równocześnie tak tajemniczy
Jak księżyc co, wygląda tu zza chmur

Blisko już do walki, naprzód gna ten czas
Tylko twardy rozkaz łączy mnie i was
Lepiej odejdź, bo dla ciebie brak miejsca

Więc gnaj stąd co tchu
Z ciebie nic nie da się zrobić tu!


(Silny bądź) Musicie być jak szalona rzeka
(Silny bądź) Jak tajfun, który obali mur
(Silny bądź) A równocześnie tak tajemniczy
Jak księżyc co, wygląda tu zza chmur

(Silny bądź) Musicie być jak szalona rzeka
(Silny bądź) Jak tajfun, który obali mur
(Silny bądź) A równocześnie tak tajemniczy
Jak księżyc co, wygląda tu zza chmur

Patrzyłam na wszystkich po kolei, nieźle się bawili, powiedziałam do dziewczyn "chodźcie dziewczyny, szykuje się wojna" chłopcy to zrozumieli, i wstali, a my poszłyśmy na scenę, do DJ, skoro to wojna to jedziemy na całość, powiedziałam dziewczynom co zaśpiewamy...
- dobra śpiewamy piosenkę "tą" (pokazałam kartkę z tekstem)
- nie, no ale tu są inni chłopcy, a ja mogłabym takie coś zaśpiewać tylko dla leo - powiedziała roza
- ale będziesz to dla niego śpiewać, tylko ze wszyscy będą się na ciebie gapić - powiedziała kim
- no i w tym problem, dobra zaśpiewam, ale potem wy się tłumaczycie, okej.?
- o-k-e-j.!!! - krzyknęłyśmy, poszłyśmy do przebieralni, wzięłyśmy cztery takie same stroje, ubrałyśmy je i weszłyśmy na scenę, usłyszałyśmy muzykę, zaczęłyśmy uwodzicielsko tańczyć, i śpiewać. Jak tak teraz patrze, to wcale nie ma mniej ludzi lecz więcej.


różowy teraz cała czwórka


Driver roll up the partition please
Driver roll up the partition please
I don't need you seeing 'Yonce on her knees
Took 45 minutes to get all dressed up
We ain't even gonna make it to this club

Now my mascara running, red lipstick smudged
Oh he so horny, yea he want to fuck
He popped all my buttons, and he ripped my blouse
He Monica Lewinsky-ed all on my gown


Oh there daddy, d-daddy didn't bring the towel
Oh baby, b-baby we slow it down

Took 45 minutes to get all dressed up
We ain't even gonna make it to this club


Take all of me
I just wanna be the girl you like, girl you like
The kind of girl you like, girl you like
Take all of me
I just wanna be the girl you like, girl you like
The kinda girl you like
Is right here with me


Driver roll up the partition fast
Driver roll up the partition fast
Over there I swear I saw them cameras flash
Handprints and footprints on my glass
Handprints and good grips all on my ass
Private show with the music blasting

He like to call me Peaches when we get this nasty
Red wine drip, talk that trash
Chauffeur eavesdropping trying not to crash


Oh there daddy, d-daddy now you ripped my fur
Oh baby, b-baby be sweating out my hair

Took 45 minutes to get all dressed up
We ain't even gonna make it to this club

Take all of me
I just wanna be the girl you like, girl you like
The kind of girl you like, girl you like
Take all of me
I just wanna be the girl you like, girl you like
The kinda girl you like
Is right here with me

Est-ce que tu aimes le sexe ? Le sexe, je veux dire l'activité physique, le coït, tu aimes ça ? Tu ne t'intéresses pas au sexe ?
Les hommes pensent que les féministes détestent le sexe mais c'est une activité très stimulante et naturelle que les femmes adorent

Take all of me
I just wanna be the girl you like, girl you like
The kind of girl you like, girl you like
Take all of me
I just wanna be the girl you like, girl you like
The kinda girl you like
Is right here with me

tł:

Kierowco, proszę rozwinąć panel*
Kierowco, proszę rozwinąć panel
Nie potrzebuję żebyś widział 'Yoncé klęczącą na kolanach
Zajęło mi 45 minut, żeby się wyszykować
A nawet nie zdążymy do tego klubu

Teraz mascara mi spływa, rozmazałam czerwoną szminkę
On jest napalony, chce się pieprzyć
Rozerwał guziki i porwał moją bluzkę
Zrobił to, co Monica Lewinsky**, na moją suknię


Whoa tatusiu, tatusiu, nie wzięliśmy ręcznika
Whoa kochanie, kochanie, lepiej zwolnijmy

Zajęło mi 45 minut, żeby się wyszykować
A nawet nie zdążymy do tego klubu



Weź mnie całą
Chcę być dziewczyną, jaka ci się podoba
Taką jaka ci się podoba
Weź mnie całą
Chcę być dziewczyną, jaka ci się podoba,
taką jaka ci się podoba
Mam to wszystko


Kierowco, rozwiń panel szybko
Kierowco, rozwiń panel szybko
Przysięgam, że widziałam flesze aparatów

Odciski rąk i stóp na mojej szybie
Odciski rąk i ściskania na całym moim tyłku
Prywatny pokaz z dudniącą muzyką

On lubi nazywać mnie Brzoskwinką, kiedy jesteśmy tacy niegrzeczni
Czerwone wino się się rozlewa, mówisz do mnie agresywnie
Szofer podsłuchuje, stara się nie rozbić (limuzyny)

Whoa, tatuśku, tatuśku, teraz rozerwałeś moje futro
Whoa, kochanie, kochanie, twój pot będzie spływać na moje włosy
Zajęło mi 45 minut, żeby się wyszykować

A teraz nawet nie zdążymy do tego klubu

Lubisz seks?
Seks, mam na myśli aktywność fizyczną, stosunek, lubisz go?
Nie jesteś zainteresowany seksem?

Mężczyźni myślą, że feministki nienawidzą seksu, ale to ekscytująca i naturalna aktywność, którą kobiety kochają.

Weź mnie całą
Chcę być dziewczyną, jaka ci się podoba
Taką jaka ci się podoba
Weź mnie całą
Chcę być dziewczyną, jaka ci się podoba, 
taką jaka ci się podoba
Mam to wszystko

Nasz piękny taniec, w krótkich koszulkach, i krótkich spodenkach (zdj.)


Zeszłyśmy z dziewczynami ze sceny, po czym roza, ja, kim i iris zaczęłyśmy piszczeć, zaczęłam.- nie mogę uwierzyć, ze wyszłam w tym stroju.! Jeszcze śpiewać taką piosenkę, która z was wybierała strój.?!
- iris - krzyknęła roza i kim, spojrzałyśmy na nią, a ta się wycofywała, do puki nie wpadła na jakiegoś dość dużego pana.
- o przepraszam.! - krzyknęła, odwracając się, i podchodząc do nas, a my patrzyłyśmy na tego, pana, który wpatrywał się w nas, otoczenie, rozmyśla sprawę przyjęcia nas do pracy, a mój mózg.? krzyczy "pedofillll.!" xD, dobra, to było śmieszne, pan zaczął dialog....
- myślicie że chciałybyście tu pracować.? - patrzyłyśmy na niego, ja spojrzałam na dziewczyny, iris i kim zaczęły
- my dwie nie możemy, niestety, ale dziękujemy za prośbę, zaśpiewamy jedną piosenkę i musimy iść, no a ja zostanę kim musi iść teraz... - patrzyłyśmy na tego, pana, roza zaczęła.
- z przyjemnością, możemy, będziemy codziennie wieczorem, co dwa dni jeden wolny, cała noc, może być.? - zapytała, pan pokiwał głową po czym wskazał ręką, na scenę, ruszyłam tam z rozą i iris, po czym dziewczyna zaczęła myśleć. Powiedziała.
- słuchaj, pamiętasz ta piosenkę u mnie.?
- pamiętam każdą.
- to dobrze, chodźcie, i tańcz to co ja...
Weszłyśmy na scenę, po czym, zaczęła się muzyka, mikrofony miałyśmy na uszach, a teraz tańczyłyśmy (to co w teledysku, to samo) najpierw jedna piosenka, a potem iris poszła i zostałam z rozą, i zaśpiewałyśmy kolejną, ale najpierw ta z iris, do pierwszej piosenki, wzięłyśmy jeszcze kasa, bo był chętny, a zna dużo piosenek.


( za pewne się nie odczytacie, ale co mi tam xD )

оу сексуальна настільки,хоч бери й пиши про це на лобі
спалюєш усіх і все навколо
пусто,як в пустелі Гобі
в порівнянні з тобою
міс світу красива наче хобіт
через тебе і таких,як ти
харт ен соул філ соу бед ту Мобі
але з попою такою,як в тебе
все це можна мати tekst z www.mp4.com.pl в попі
коливання твоїх грудей це травми психічні плюс фобїї
пацани кричать фак мій мозок,
але для тебе це хобі,
якщо ти будеш Амідалою
для тебе буду Обі-Ван Кенобі

сексуальна, небезпечна, непокірна, та беззаперечна, спокушаю, наступаєш, це найкраща ніч ти добре знаєш (2 раза)

о-о-о-о-о-о-о-о-о-о-о
о-о-о-о-о-о-о-о-о-о-о


ти добре знаєш який я,
як я ставлюсь до того яка ти
таких як ти більше нема,це правда
але подібних багато
тому порада всім красунням будь-ласка
не будьте егоїстки
я не дуже люблю м"ясо,але дуже люблю голі кістки
поділіться зі мною всім найкращим,що ви маєте
а в знак подяки ми замутим з вами
кабере і вар"єте
потім поміняємо любов групову
на пристрасний тет-а-тет
маю риму ідеальну на ет
але її не пустять в ефір


FONETYCZNIE:

ou seksualna nastilky, khoch bery

y pyshy pro tse na lobi spalyuyesh
usikh i vse navkolo pusto, yak v pusteli Hobi
v porivnyanni z toboyu mis svitu krasyva
nache khobit cherez tebe i takykh, yak ty khart
en soul fil sou bed tu Mobi ale z popoyu takoyu
yak v tebe vse tse mozhna maty v popi
kolyvannya tvoikh hrudey tse travmy
psykhichni plyus fobii patsany krychat
fak miy mozok, ale dlya tebe tse khobi,
yakshcho ty budesh Amidaloyu
dlya tebe budu Obi-Van Kenobi

seksualna, nebezpechna, nepokirna,
ta bezzaperechna, spokushayu, nastupayesh,
tse naykrashcha nich ty dobre znayesh.x2

o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o


ty dobre znayesh yakyy ya, yak ya
stavlyus do toho yaka ty takykh yak ty
bilshe nema, tse pravda ale podibnykh
bahato tomu porada vsim krasunnyam
bud-laska ne budte ehoistky ya ne duzhe
lyublyu m"yaso,ale duzhe lyublyu holi kistky
podilitsya zi mnoyu vsim naykrashchym,
shcho vy mayete a v znak podyaky my
zamutym z vamy kabere i var"yete potim
pominyayemo lyubov hrupovu na
prystrasnyy tet-a-tet mayu rymu
idealnu na et ale ii ne pustyat v efir

seksualna, nebezpechna, nepokirna,
ta bezzaperechna, spokushayu, nastupayesh,
tse naykrashcha nich ty dobre znayesh.x2

o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o

seksualna, nebezpechna, nepokirna,
ta bezzaperechna, spokushayu, nastupayesh,
tse naykrashcha nich ty dobre znayesh. x2

tł:

Seksowna tak, że aż napisane masz to na czole,
Wzniecasz ogień wszędzie wokół
Jest pusto jak na pustyni Gobi.
W porównaniu z Tobą,
Miss Świata piękna niczym hobbit.
Przez Ciebie i takie jak Ty,
Serca i dusze są łamane,
Ale z takim tyłeczkiem jak Twój,
Można to wszystko mieć gdzieś.
Ruchy Twoich piersi powodują traumy i fobie,
A chłopcy krzyczą "Niszczysz nam mózgi",
Ale dla Ciebie przecież to hobby!
Bądź moją Amidalą,
A ja będę Twoim Obi-Wanem Kenobi.

Seksowna, niebezpieczna, niepokorna, niegrzeczna.
Niosę pokusę, Ty na nią przystajesz.
To najlepsza noc i dobrze o tym wiesz (2 razy)

o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o



Ty dobrze wiesz o tym jaki jestem.
I jak na Ciebie reaguję.
Takich jak Ty już nie ma,
Ale podobnych wiele znajdę.
Dlatego proszę wszystkie piękności:
Nie bądźcie egoistkami!
Nie bardzo lubię mięso, ale uwielbiam gołe kości
Podzielcie się z nami najlepszym co macie,
A w podzięce my zabawimy się z Wami
W kabaret i variete,
Później zamienimy miłość grupową,
Na pokusę tete-a-tete
Mam rymy idealne na tę okazję,
Ale nie puszczą ich w eter.

Seksowna, niebezpieczna, niepokorna, niegrzeczna.
Niosę pokusę, Ty na nią przystajesz.
To najlepsza noc i dobrze o tym wiesz (2 razy)

o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o

Seksowna, niebezpieczna, niepokorna, niegrzeczna.
Niosę pokusę, Ty na nią przystajesz.
To najlepsza noc i dobrze o tym wiesz.


i tym razem różowy to będzie tych dwóch ;)
ten taniec na podłodze ze wstawaniem, też liczy się do ich tańca, spróbujcie to połączyć, i wyobrazić to sobie na scenie :)


Ay, Ay, Ay
Nobody likes being played
Beyonce, Beyonce
Shakira, Shakira (hey)

He said I'm worth it, his one desire
I know things about 'em that you wouldn't wanna read about
He kissed me, his one and only, (yes) beautiful Liar
Tell me how you tolerate the things that you just found out about

You never know
Why are we the ones who suffer
I have to let go
He won't be the one to cry

(Ay) Let's not kill the karma
(Ay) Let's not start a fight
(Ay) It's not worth the drama
For a beautiful liar

Can't we laugh about it (Ha Ha Ha)
(Oh) It's not worth our time
(Oh) We can live without 'em
Just a beautiful liar

I trusted him, but when I followed you, I saw you together
I didn't know about you then 'till I saw you with him again
I walked in on your love scene, slow dancing
You stole everything, how can you say I did you wrong

You never know
When the pain and heartbreak's over
I have to let go
The innocence is gone

(Ay) Let's not kill the karma
(Ay) Let's not start a fight
(Ay) It's not worth the drama
For a beautiful liar

Can't we laugh about it (Ha Ha Ha)
(Oh) It's not worth our time
(Oh) We can live without 'em
Just a beautiful liar

Tell me how to forgive you
When it's me who's ashamed

And I wish could free you
Of the hurt and the pain
(Both) But the answer is simple
He's the one to blame


Beyonce Beyonce
Shakira Shakira
Beyonce Beyonce
Shakira Shakira
(Hey)

(Ay) Let's not kill the karma
(Ay) Let's not start a fight
(Ay) It's not worth the drama
For a beautiful liar
Can't we laugh about it (Ha Ha Ha)
(Oh) It's not worth our time
(Oh) We can live without 'em
Just a beautiful liar
tł:
Nikt nie lubi być oszukiwany
Beyonce, Beyonce
Shakira, Shakira


Powiedział, że jestem tego warta, jego jedynego pożądania
Wiem o nim rzeczy, o których nawet nie chciałabyś czytać
Pocałował mnie, swoją jedyną (tak) piękny kłamca
Powiedz mi, jak znosisz rzeczy, które dopiero co odkryłaś

Nigdy się nie dowiemy
Dlaczego tylko my cierpimy
Muszę odpuścić
On nie będzie tym, który płacze

Nie zabijajmy karmy
Nie zaczynajmy walki
To niewarte dramatu
Dla pięknego kłamcy
Nie możemy się z tego śmiać
To niewarte naszego czasu
Potrafimy bez niego żyć
Po prostu piękny kłamca


Ufałam mu, ale podążywszy za tobą, ujrzałam was razem
Nie wiedziałam o tobie dopóki nie zobaczyłam cię z nim
Wkroczyłam w waszą miłosna scenę, wolnym tańcem
Ukradłaś wszystko; jak śmiesz mówić, że to ja zawiniłam?

Nigdy się nie dowiemy
Kiedy ból i złamane serce się skończą
Muszę odpuścić
Nie ma już niewinności

Nie zabijajmy karmy
Nie zaczynajmy walki
To niewarte dramatu
Dla pięknego kłamcy

Nie możemy się z tego śmiać
To niewarte naszego czasu
Potrafimy bez niego żyć
Po prostu piękny kłamca


Powiedz ,jak mam ci wybaczyć
Gdy jestem poniżona

Chciałabym móc cię uwolnić
Od ran i bólu

Ale odpowiedź jest prosta
On jest tym winnym

Beyonce, Beyonce
Shakira, Shakira
Beyonce, Beyonce
Shakira, Shakira
Hej

Nie zabijajmy karmy
Nie zaczynajmy walki
To niewarte dramatu
Dla pięknego kłamcy

Nie możemy się z tego śmiać
To niewarte naszego czasu
Potrafimy bez niego żyć
Po prostu piękny kłamca

Ukłoniłyśmy się, nisko, po czym przytuliłyśmy, do siebie i zeszłyśmy ze sceny. Podeszłyśmy do tego pana, który jest tu kierownikiem i powiedziałyśmy że musimy się zbierać. Dlaczego.? Will, napisał rozie żeby mnie odprowadziła do domu, w otoczeniu wampirów, bo może się źle skończyć gdybym szła sama. Podeszłyśmy do grupki, roza zaczęła do nich mówić..
- ej bo potrzebujemy jednego z was, na odprowadzenie.....

10 minut później, w droze do domu...

Zaczęłam.
- roza, rozumiem, ze możesz nie znać matematyki, ale odliczysz chyba, co to jest jedna osoba, w przeciwieństwie do sześciu.?! - spojrzałam na nią, a potem na moje otoczenie, kas, nat, ken, alex, armin, leo, potem spojrzałam na nią - no plus ty...
- oj nie przesadzaj, przecież "on" wyraźnie napisał - spojrzała na ekranik - że w otoczeniu wampirów....
- roza, ale na prawdę, to nie jest potrzebne, "on" jest nadopiekuńczy, i tyle....
- ta, mi nie wciśniesz takiego kitu, "on" napisał to dokładnie, a nie jest nadopiekuńczy, "on" martwi się o wszystkich...
- o kogo wam chodzi.? ten "on" to ma imię jak voldemord czy jak.?! - nie wytrzymał kas, spojrzałam na niego...
- widzisz, on ledwo nad sobą panuje, a skoro "on" powiedział, ze potrzebuje ochrony to ten może se już iść.! - mówiłam do rozy, na temat kasa, który chyba wyrywał sobie włosy z głowy....
Szłam dalej, patrzyłam przed siebie, a przynajmniej, próbowałam, słońce za niedługo wzejdzie, patrzyłam w dal, mój obraz się zaczynał zamazywać, było co raz jaśniej, a mój obraz stawał się biały, taki jaskrawy biały, i oślepiający, przymrużyłam oczy, zaczęłam zwalniać, no dobra, teraz to ja zaciskałam powieki, robiło mi się słabo, ktoś złapał mnie za łokcie, odwróciłam się, i ledwo otworzyłam oczy, była to roza, patrzyła na mnie.
- Em, wszystko dobrze.? Minęłaś swój dom... - spojrzałam w tamtą stronę, faktycznie, zrobiłam krok w tamtym kierunku, ledwo, roza mnie trzymała, i pytała się - na pewno wszystko dobrze.? Bo wyglądasz słabo, robisz się jeszcze zimniejsza - nie miałam siły zrobić już ani kroku, zatrzymałam się, upadłam na ziemie, na kolana, zasłoniłam oczy, zobaczyłam jak roza krzyczy w stronę domu - Will, do cholery chodź pomóż.!!! - wszyscy mieli wzrok wbity w drzwi, ja nie, lecz poczułam, jego zbliżające się do mnie ciało, tak szybko, stanął za mną, zasłaniając słońce, pomógł mi wstać, miałam zamknięte oczy, poczułam ukłucie w klatce piersiowej, i nogi same mi się ugięły pod własnym ciężarem. Will, trzymał mnie w talii, miałam na sobie tą czarną suknie, lecz "makijaż krwi" zmyty. Potem poczułam, na sobie swędzenie i ból, jak by chodziły po mnie mrówki. Zaczęłam się wiercić, szarpać, moje paznokcie wydłużyły się, widziałam to, jak by mi kazały sprawiać sobie ból, teraz nie myśląc o tym lekkim bólu, uspokoiłam się, podniosłam rękę, do swojej szyi, i lekko ją drasnęłam, zaczęła z niej lecieć krew, Will wziął mnie na ręce, najwyraźniej moje draśnięcia są składane również na jego ciele, bo ma w tym samym miejscu ranę co właśnie sobie zrobiłam. Roza, patrzyła na mnie, przerażona, a ja zemdlałam po tym jak Will, położył na moich oczach rękę.

Roza

Patrzyłam na Emma-O, wyglądała okropnie, w jednym momencie zaczęła być blada, i taka pozbawiona energii, gdy Will, zabrał ją do domu, a my staliśmy tak wpatrzeni w zamknięte drzwi, poczułam jak telefon w mojej kieszonce wibruje, spojrzałam na ekran w telefonie, wiadomość od Willa "Dzięki ze ją przyprowadziliście, jednak mogliście szybciej, możecie iść" Popatrzyłam na chłopców, i minęłam ich, ruszając w swoją stronę domu, minęłam nawet Leo. Zaczęli iść za mą, kas zaczął.
- roza, czy mogłabyś nam coś wytłumaczyć.? - pomyślałam, ze a z resztą...
- o ile będę mogła, to tak.
- kto to był.?
- ktoś kto ma imię Will. - teraz mam w głowie pytanie, co mogę im powiedzieć, a co nie.?
- dzięki, a kim on jest dla Em.?
- yyy, nie wiem czy mogę wam udzielić tej odpowiedzi... - speszona, szłam dalej, do puki na kogoś nie wpadłam, podniosłam wzrok, i krzyknęłam z zachwytu, po czym zaczęłam mówić - Ayato.! jak miło cię widzieć, życie mi ratujesz, weś im wytłumacz coś.! - wskazałam palcem na chłopców, lecz po chwili, złapałam go za łokieć, i odeszłam kawałek dalej, wzięłam telefon, i zaczęłam tam zapisywać wiadomość do Ayato...
- oni nie wiedzą że Will, usuną im pamięć, dopiero dziś poznali Em, jak ona ich... - wyciągnął telefon, i odpisał.
- kto to Em.? - zrobiłam face palma...
- debilu, Em, Felicita, Imfa, Morgana, Katie. Will, dał jej kolejne imię, ale chyba jej prawdziwe, po to aby oni nie przypominali sobie czegoś powoli....
- spk, to co im powiedzieć.?
- to co chcą, ale tak aby nie brzmiało, ze się już znacie czy coś...
- okej.
Odłożyłam telefon do kieszeni, podeszłam z Ayato do chłopców, po czym zaczęłam mówić.
- to jest Ayato, mój kuzyn.
- dobra, to co wy chcecie wiedzieć o Willu.?
- kim on jest.? - zapytał tym razem lys, Ayato spojrzał na mnie
- ty faktycznie trudne te pytania - mówił do mnie, no łał.!
- one są trudne.? - zapytał kas
- i to jeszcze jak, gościu, i wy wszyscy, hmm, Will, jest moim bratem i przyznam ze wiem o nim nie wiele, no nie tylko co Em, to ona spędza z nim dużo czasu, ja nie zbyt...
- czemu ona spędza z nim więcej czasu.? - zapytał ken, Ayato na nich spojrzał, potem na mnie, kiwnęłam głową na znak, ze może im zdradzić mały sekrecik, ale za nim to powie, eh, odezwałam się.
- może chodźmy do Ayato, co.? tam pogadamy a nie na chodniku.?
- chodźmy od razu do Willa - zaproponował Ayato, spojrzałam na niego
- serio.? do nich.? ty pamiętasz co ona ci zrobiła.?! - lekko się wzdrygnął, ale powiedział, 
- wtedy nie była sobą, a po za tym ze mną w porządku, chodźmy.
Poszedł pierwszy, a my za nim, wszedł do domu Willa, jak do siebie, a my z anim, usadowiliśmy się na kanapie, wszyscy, taka duża kanapa, to jest coś, po chwili, zszedł z góry, Will, widocznie zdziwiony że w JEGO domu na JEGO kanapie ktoś siedzi. Podszedł do nas, westchnął i zaczął mówić, do Ayato.
- tak więc, Ayato, co wy tu robicie.?
- prawda czy wyzwanie.? - zapytał go Ayato.
- fałsz. Okej, jakie macie pytania.? - zapytał Will, gasząc tym samym Ayato.
- kim ty jesteś.?! - kas, powtórzył swoje pytanie, najwyraźniej mając go już dość...
- wampirem...
- ale jakim.? - zapytał lys
- prawdziwym, takim jak Ayato, Shu czy Sabato, czy Em, a co.?
- co działo się tam na polu.? - zapytał dotychczas milczący ken.
- wstawało słońce, a Em jest na nie bardzo wrażliwa, a gdy pada na nią jego światło, zaczyna odczuwać coś w rodzaju, hmm, niewyobrażalnego bólu, i dlatego robi sobie potem rany aby zapomnieć o nim. - popatrzył na każdego z osobna, po czym zapytał - jeszcze jakiś pytania.?
- czemu Em mieszka z tobą.? - zapytał armin
- bo to...yyy, hmm, to dobre pytanie...
- oni są ze sobą.. - Ayato wskazał kciukiem na Willa i na schody na górę, a Will, w podziękowaniu, uderzył go mocno w głowę - AŁ.! no co, prawdę gadam.! - zaczął masować, obolałe miejsce, Will westchnął.
- tak i dlatego ze mną mieszka.... - nie dokończył bo znowu odezwał się Ayato...
- i tez dlatego ja przemienił.. - ponowne uderzenie z pięści od Willa na Ayato głowę, chłopak będzie miał siniaka na metr.!
- na prawdę.? kiedy.? - zapytał alex, zaczęłam się jąkać.
- yyy, alex, po co, po co ci taka, odpowiedź.?
- roza po co robisz sobie trudy.? - zapytał Ayato, a po chwili zrobił coś w stylu, "aaa", pokręciłam głową, matko, i on jest nauczycielem.? Chyba ten jej jad nadal działa w jego ciele, a no właśnie.
- Ayato, jak twoje ramie.?
- a co miało by być z jego ramieniem.? - zapytał Will
- to ty nie wiesz.? - zapytałam go....pokręcił głową - wypadek na polowaniu z Em - Will, zareagował tak szybko jak jeszcze chyba nigdy, złapał za łokieć swojego brata i poszli, zawołał mnie do kuchni, wstałam i powiedziałam do reszty chłopców, "rozgościcie się, ale nie podsłuchujcie" i poszłam do nich, Will zaczął.
- Ayato co się stało.?
- byliśmy na polowaniu, Em zobaczyła człowieka, dalej, no wiesz co dalej, wiesz, lecz ją powstrzymaliśmy, ale mnie zaatakowała i "ugryzła" w ramię - dobra, nieźle poszło mu opowiadanie tak aby tamci się nie połapali ale to przesada, no. Will zapytał.
- nic ci nie było.?
- nic nie było.? Will, on prawie umarł, a teraz chciałam się spytać, czy to a jakieś skutki uboczne.
- nie wiem...
- jak to nie wiesz.?! - zapytałam
- no bo, żadna ofiara Imfy, nie przeżyła...krótko mówiąc, stary masz szczęście. - oklepał go po ręce, usłyszeliśmy trzask, z góry, wyszliśmy do salonu, sprawdzić czy nikt nie idzie na górę, na szczęście wszyscy są Will zaczął mówić - idę zobaczyć co tym razem rozwaliła... - i odszedł.
- ej kto to.? - zapytał lys, patrząc na zdjęcie, podeszłam tam
- ja nie wiem, nie zastanawiałam się - przyznałam, za mną pojawił się Ayato, po czy krzyknął z radości.
- to jedyne zdjęcie małej Emma-O, gdy miała jakieś, hmm, około 6 lat, może 5, nie wiem jakoś tak...
Lys pokazał mu zdjęcie, Ayato chwilę patrzał, po czym wziął je do ręki, i wyszczerzył się, dodał - fakt, po dacie widać, że miała jednak 5 lat... - uśmiechnął się, po czym odłożył zdjęcie, popatrzył na mnie - ej, jak by co to on sam na to wpadł okej.?
- ale o co ci chodzi.? - do salonu wszedł Will, popatrzył na nas, a Ayato wskazał na mnie ręką, spojrzałam na niego - ale ty jesteś.! - wrzasnęłam i powiedziałam - lys pyta się o zdjęcie Em.
- tak to zdjęcie Em jak miała 6 lat, a co.?
- 6.? myślałem że 5... - Ayato się zawiódł
- matma kolego, Em urodziła się w tysiiiąccc czterysstttaaa dziesiąąąąątyyyymmmmmm........roku. - przeciągał każde słowo, patrząc na gości, którzy nie powinni wiedzieć kiedy się urodziła......patrzyłam na Willa, razem z Ayato wskazaliśmy an niego palcem i wyszczerzyliśmy się, jak byśmy przyłapali go na paleniu marychy po czym mówiliśmy w tym samem momencie.
- jak by się pytali bracia to Will wszystko spieprzył.!!! - zaczęliśmy się śmiać, a Will zrobił face palma, spojrzał na gości, którzy byli zdziwieni ale też rozbawieni......Siedzieli u Willa, do puki nie zbudziła się Emma-O.
 (zdjęcie)
PS:

4 komentarze:

  1. Dzięki za przypomnienie bo zapomniałam napisać koma. Piosenki wzięły moje serce. Teraz już ogarniam o co biega z Emmą xD. Rozdział dłuuugi i oby tak dalej ^^. Bardzo spodobał mi się rozdział, chociaż nie mogę wyobrazić sobie jak Lysander i Kastiel śpiewają piosenke z mulan xD.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzisz. ... miałam dać z tej bajki "eldorado" ta piosenkę "Bóg ciężki żywot ma" ale zrezygnowałam xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo za dużo piosenek. Nie trudź się z nimi bo one nie są tu potrzebna, jak tekst i inne bajery. Gabriela Tomczyk. Przepraszam nie chciałam się już logować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to x tymi piosenkami jest tak sama sobie puszczam i patrze na teksty lub na Tłumacz A z tego ze nie chce mi się ich szukać oddzielnie to pisze teksty. ... niektórym się to podoba. .. niektórym nie. .. ale mi sięprzydaje wiec dodaje. ... nie Xżebym była zła czy coś. .... moja koleżankę tez wkurzają ale omija je i jakoś żyję. ............. nic nie szkodzi. ;)

      PS : jeżeli są błędy to sorry pisze z tel.

      Usuń

możesz pisać, koment. nawet jeśli nie masz konta ;)
nie trzeba dziękować :)