Będą dialogi :p a tu daje kolorki kto co gada...xD
Emilly - taki
Ola - taki
Rik - taki
Rozalia - taki
Uta - taki
-Will... - zaczęłam myśleć, jak powiedzieć kłamstwo, które okaże się prawdą.? Co ja mogłam powiedzieć.? No myśl Roza, co mogę powiedzieć, hmm, a może... - Will, jest wampirem, który wywrócił nasz świat do góry nogami - zacisnęłam mocno powieki, i nic.? nie ma bólu.? Uta, zadał kolejne pytanie.
- czy oni są parą.?
- ich zdaniem są parą, i jednocześnie rodzeństwem.. - spojrzałam na niego, jego kącik ust podniósł się do góry.
- uratowały cię słowa "ich zdaniem" okej, więc teraz następne pytanie, jak... - nie dane mu było dokończyć.
- ktoś tu idzie. - oznajmiła nagle Ola, wszyscy na nią spojrzeliśmy, a ta patrzyła się w głąb, potem się otrząsnęła i zapytała - co powiedziałam.?
- że jutro ma padać...
- to nie moja zdolność, patafianie, Roza co powiedziałam.?
- yy, że..... - zaniemówiłam...- yy, powiedziałaś że ktoś tu idzie....
Wstała, i se poszła do innego pokoju, o co jej chodziło.? eh nie ważne, spojrzałam na nich, Uta, nie kontynuował, swoich pytań, tylko wstał i poszedł, a wszyscy za nim.
Szliśmy jakąś uliczką, powoli, ja szłam obok Uty, Em obok Oli, Rik szedł sam, czasem zagadał do dziewczyn, w pewnym momencie, Uta, odezwał się do mnie, oni nadal gadali.
- wiesz gdzie idziemy.?
- nie, wiem.
- ufasz nam.?
- jesteście przyjaciel-ami Em...chyba - dodałam ściszonym głosem.
- jesteśmy jej przyjaciółmi, słuchaj, wiesz na czym polega moja umiejętność.?
- nie miałam okazji się dowiedzieć...
- powiem inaczej, opisz mi jak wyglądała Em gdy widziałaś ją w tym domu z Willem.
- no, wyglądała jak kiedyś....
- opisz.....
- fioletowe długie włosy, wyszczuplona, wysoka, piękna, co tu mówić więcej.? a no i jest tak jakby ślepa....
- jaka.?!
- nie widzi normalnie
- jak ghoul.?
- jak ghoul widzi, tak mówiła
- a jakie ma oczy.?
- białe jak mgła.. - spojrzałam na niego a ten się lekko uśmiechnął.
- takie.? - po chwili z jego czarnych oczu i czerwonych źrenic, stały się oczy Em, białe i puste jak mgła.
To nie możliwe, Em, miała takie tylko wtedy gdy była opanowana, a oczy ghoul'a miała gdy była głodna, czy jakoś tak, a on, od tak po prostu to zrobił.? Nie mogłam w to uwierzyć, po chwili, się o coś spytał, tak nagle, po długiej, ciszy naszego marszu, zaczął mówić, wyluzowany, gdy na niego spojrzałam miał czarne oczy ghoul'a.
- zauważyłaś coś.?
- co, miałam zauważyć.?
- podobieństwo... - założył ręce za głowę i tak z nimi szedł w powietrzu.
- między kim.?
- mną a Em.
- fakt podobni jesteście, trochę.
- tylko trochę.?
- tak.
- eh, a z resztą, przyspieszymy.?
- nie...
- tak
- nie
- tak...
- nie....
- tak i koniec kropka
- nie...
- przestaniesz to powtarzać.?
- nie. - zaśmiałam się cicho, jak i on, zobaczyłam, jakiś dom, do którego skręciliśmy, i od tak po prostu weszliśmy do środka.
Zobaczyliśmy jakiś starszych ludzi, pewnie chcą ten dom sprzedać, hmm, już miałam się odezwać, ale nie zdążyłam, moje oczy rozszerzyły się jeszcze bardziej, to był horror. Zobaczyłam jak Uta, na każdego z nich, a była ich trójka, spojrzał po kolei, a potem oni zaczęli się dusić, i jakby to powiedzieć. Wybuchli, ich krew rozprysnęła się cała na ścianach, a ja nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam, łza kręciła mi się w oku, to byli niewinni ludzie, a on, silniejszy, i od tak po prostu odebrał im te szanse na ostatnie chwile życia. Stałam jak wryta, gdyby nie to, ze Uta złapał moją rękę i pociągnął abym szła dalej z anim. Nie wahałam, się, zaczęłam się go tak bać, że kiedy złapał moją rękę wyrwałam ją, odruchowo. Kątem oka na mnie spojrzał, prychnął i poszedł dalej, do piwnicy. Zawahałam się,. lecz udało mi się drżącą noga zrobić krok na pierwszy schodek w dół, potem drugi, i trzeci, a czwartego nie zrobiłam, bo Uta, z przodu pociągnął, mnie do siebie i wziął na ręce, no tak pewnie wszystkich spowalniałam,a na dodatek nic nie widziałam, była ciemność, skuliłam się w sobie, nie zdziwiło mnie moje zachowanie, lecz, hmm, bardziej zdziwiło mnie to że Uta, przycisnął mnie, bliżej siebie. Szliśmy tak trochę, to na pewno nie była zwykła piwnica, a może to nie byli zwykli ludzie.? no cóż, różnie bywa. Dostrzegłam w oddali światło, o różnych kolorkach, hmm, Uta wszedł w nie, i to dosłownie, chwila, a to nie jest jak w moim śnie.?! Zacisnęłam moje powieki, gdy światło przestało mnie razić otworzyłam oczy szerzej, i dostrzegłam, góry, to były te góry, w moim śnie, i było również zimno, rozglądnęłam, się, no normalnie jakby ktoś mi wyrwał sen i wstawił tu. Ale, kto, a z resztą nie ważne, Uta, mnie odstawił, a ja szłam tam gdzie szłam we śnie....
- czy oni są parą.?
- ich zdaniem są parą, i jednocześnie rodzeństwem.. - spojrzałam na niego, jego kącik ust podniósł się do góry.
- uratowały cię słowa "ich zdaniem" okej, więc teraz następne pytanie, jak... - nie dane mu było dokończyć.
- ktoś tu idzie. - oznajmiła nagle Ola, wszyscy na nią spojrzeliśmy, a ta patrzyła się w głąb, potem się otrząsnęła i zapytała - co powiedziałam.?
- że jutro ma padać...
- to nie moja zdolność, patafianie, Roza co powiedziałam.?
- yy, że..... - zaniemówiłam...- yy, powiedziałaś że ktoś tu idzie....
Wstała, i se poszła do innego pokoju, o co jej chodziło.? eh nie ważne, spojrzałam na nich, Uta, nie kontynuował, swoich pytań, tylko wstał i poszedł, a wszyscy za nim.
Szliśmy jakąś uliczką, powoli, ja szłam obok Uty, Em obok Oli, Rik szedł sam, czasem zagadał do dziewczyn, w pewnym momencie, Uta, odezwał się do mnie, oni nadal gadali.
- wiesz gdzie idziemy.?
- nie, wiem.
- ufasz nam.?
- jesteście przyjaciel-ami Em...chyba - dodałam ściszonym głosem.
- jesteśmy jej przyjaciółmi, słuchaj, wiesz na czym polega moja umiejętność.?
- nie miałam okazji się dowiedzieć...
- powiem inaczej, opisz mi jak wyglądała Em gdy widziałaś ją w tym domu z Willem.
- no, wyglądała jak kiedyś....
- opisz.....
- fioletowe długie włosy, wyszczuplona, wysoka, piękna, co tu mówić więcej.? a no i jest tak jakby ślepa....
- jaka.?!
- nie widzi normalnie
- jak ghoul.?
- jak ghoul widzi, tak mówiła
- a jakie ma oczy.?
- białe jak mgła.. - spojrzałam na niego a ten się lekko uśmiechnął.
- takie.? - po chwili z jego czarnych oczu i czerwonych źrenic, stały się oczy Em, białe i puste jak mgła.
To nie możliwe, Em, miała takie tylko wtedy gdy była opanowana, a oczy ghoul'a miała gdy była głodna, czy jakoś tak, a on, od tak po prostu to zrobił.? Nie mogłam w to uwierzyć, po chwili, się o coś spytał, tak nagle, po długiej, ciszy naszego marszu, zaczął mówić, wyluzowany, gdy na niego spojrzałam miał czarne oczy ghoul'a.
- zauważyłaś coś.?
- co, miałam zauważyć.?
- podobieństwo... - założył ręce za głowę i tak z nimi szedł w powietrzu.
- między kim.?
- mną a Em.
- fakt podobni jesteście, trochę.
- tylko trochę.?
- tak.
- eh, a z resztą, przyspieszymy.?
- nie...
- tak
- nie
- tak...
- nie....
- tak i koniec kropka
- nie...
- przestaniesz to powtarzać.?
- nie. - zaśmiałam się cicho, jak i on, zobaczyłam, jakiś dom, do którego skręciliśmy, i od tak po prostu weszliśmy do środka.
Zobaczyliśmy jakiś starszych ludzi, pewnie chcą ten dom sprzedać, hmm, już miałam się odezwać, ale nie zdążyłam, moje oczy rozszerzyły się jeszcze bardziej, to był horror. Zobaczyłam jak Uta, na każdego z nich, a była ich trójka, spojrzał po kolei, a potem oni zaczęli się dusić, i jakby to powiedzieć. Wybuchli, ich krew rozprysnęła się cała na ścianach, a ja nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam, łza kręciła mi się w oku, to byli niewinni ludzie, a on, silniejszy, i od tak po prostu odebrał im te szanse na ostatnie chwile życia. Stałam jak wryta, gdyby nie to, ze Uta złapał moją rękę i pociągnął abym szła dalej z anim. Nie wahałam, się, zaczęłam się go tak bać, że kiedy złapał moją rękę wyrwałam ją, odruchowo. Kątem oka na mnie spojrzał, prychnął i poszedł dalej, do piwnicy. Zawahałam się,. lecz udało mi się drżącą noga zrobić krok na pierwszy schodek w dół, potem drugi, i trzeci, a czwartego nie zrobiłam, bo Uta, z przodu pociągnął, mnie do siebie i wziął na ręce, no tak pewnie wszystkich spowalniałam,a na dodatek nic nie widziałam, była ciemność, skuliłam się w sobie, nie zdziwiło mnie moje zachowanie, lecz, hmm, bardziej zdziwiło mnie to że Uta, przycisnął mnie, bliżej siebie. Szliśmy tak trochę, to na pewno nie była zwykła piwnica, a może to nie byli zwykli ludzie.? no cóż, różnie bywa. Dostrzegłam w oddali światło, o różnych kolorkach, hmm, Uta wszedł w nie, i to dosłownie, chwila, a to nie jest jak w moim śnie.?! Zacisnęłam moje powieki, gdy światło przestało mnie razić otworzyłam oczy szerzej, i dostrzegłam, góry, to były te góry, w moim śnie, i było również zimno, rozglądnęłam, się, no normalnie jakby ktoś mi wyrwał sen i wstawił tu. Ale, kto, a z resztą nie ważne, Uta, mnie odstawił, a ja szłam tam gdzie szłam we śnie....
Odpokutowałaś, aczkolwiek w takim momencie?
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część! ;*
:*
Usuńjutro kolejna część :)
2 x'D
OdpowiedzUsuńLece czytać.
Chcę Cię udusić, za skończenie w takim momencie, ale pisano mi, że też jestem Polsatem więc no cóż... ;3 Łączmy się ;3
UsuńPiwnicą przeszli w góry... No okejka, co kto lubi jak to mówią XDDDD
Ale i tak świetne ;3
Pozdrawiam i życzę weny :*
Ps. *!SZEPCZE* Piszaj szybko.
Postaram się :*
Usuń